 |
|
“Twoja przyszłość jest już napisana. Na razie tylko ołówkiem, a ty na szczęście, masz w ręce gumkę.”
|
|
 |
|
'Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłem się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie nie zadowoli. Dziś otworzyłem archiwum, zacząłem czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Kiedyś byłem zbyt słaby, żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłem. Żyłem przeszłością, żyłem Tobą. Dziś stwierdziłem, że już nie warto. Dlaczego? Bo wiem, że straciłem coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłem cząstkę siebie. Straciłem zaufanie.. zaufanie, którym kiedyś darzyłem ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło. Wszystko co kochałem zostawiło mnie samemu sobie. A teraz? Teraz mam plan. Postanowiłem być cholernie szczęśliwy pomimo przeciwności losu.'
|
|
 |
|
' Fajnie jest być Kobietą dorosłą. Taką, która nie tylko dla siebie, ale i dla innych staje się punktem odniesienia. Kobieta, która jest sobą, ale jest sobą w sposób doskonały. Kobieta, która postawiła na intuicję, dzięki której widzi i rozumie więcej, czuje mocniej i wie, że musi podjąć ryzyko i, że nie zawsze dostanie to, na czym jej najbardziej zależy. Bo warto mieć marzenia i wytrwać w marzeniach, nie dać się życiu, nie wypaść z zakrętu na drodze do celu, na jakim Ci najbardziej zależy. Uwierzyć w siebie, nawet jeśli świat wcale Nam tego nie ułatwia. Tupiąc nogą, gdy trzeba, uprzeć się przy własnym zdaniu, a tzw. kobiecym powinnościom - gdy mamy ich dość - zagrać na nosie. ' - Małgorzata Domagalik.
|
|
 |
|
~Duszę ma ten, kto szczerze kocha..
|
|
 |
|
Nie mogę zdecydować czy potrzebuję przytulenia, dużej kawy, paru pięćdziesiątek wódki czy dwóch tygodni snu.
|
|
 |
|
Wszystko to, co ważne, rodzi sie w bólu..
|
|
 |
|
2012 - poznałam miłość. 2013 - zdałam sobie sprawę, że to miłość. 2014 - miałam miłość. 2015 - straciłam i odzyskałam miłość. 2016... ..
|
|
 |
|
~W społeczeństwie przyjęto, że trzeba być szczęśliwym... A jeśli nie jesteśmy, czujemy się przegrani..
|
|
 |
|
A gdybyś któregoś pięknego dnia dostał telefon, że mnie już nie ma, czy załamałby Ci się grunt pod nogami? Gdybyś usłyszał, że kilka minut temu moje serce tak po prostu przestało bić, upuścił byś telefon osuwając się po ścianie? Czy krzyczałbyś waląc pięścią w ścianę by jakoś zabić ból rozrywający Cię od środka? Czy wpadłbyś w atak furii i zaczął rzucać wszystkim co miałbyś pod ręką, próbując zrozumieć, to co właśnie się stało? Czy wybiegłbyś z domu tak jak stałeś, po drodze paląc paczkę fajek, mimo tego, że ich nie lubisz? Do tego powtarzając, że to nie może być prawda, że to tylko sen? Nie wierzyłbyś? Dałbyś radę się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty za mną? Czy szybko zapomniałbyś o moim uśmiechu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę, pożegnałbyś się ze mną? A czy odchodząc potrafiłbyś dalej żyć, po prostu tak jak gdyby nigdy nic,żyć tak jak do tej pory. Normalnie funkcjonując, tylko tyle, że beze mnie. Potrafiłbyś?
|
|
 |
|
I poznając Ciebie, nigdy nie sądziłam, że aż tak można kogoś pokochać. Nigdy nie sądziłam, że można oddać komuś całe serce. Myślałam, że to jest prostsze. Bo miało być, tak wydawało się na początku. Dzisiaj wiem, że kocham Cię, choć jeszcze nie dawno, zastanawiałam się nad sensem tego co jest między Nami, ale wiem już, że kocham Cię najmocniej na świecie. I za nic innego nie oddałabym Cie nikomu. - Dla mnie? Jesteś najlepszym co mogło mi się przytrafić, bo to Ty podnosisz mnie, gdy moje skrzydła zapominają jak latać. To Ty jesteś właśnie wtedy, gdy znowu tęsknię za tym co było, i gdy łzy napełniają się do oczu. I choć nie zawsze jest idealnie, to jakoś dajemy radę. Dzięki Tobie, bo to Ty ciągniesz mnie przy sobie, z myślą, że w końcu Nam się uda. I za to Cię kocham, że mimo tego co się dzieję, Ty wciąż chcesz w tym trwać, i chcesz mieć mnie przy sobie. Za to Cię kocham, bo jesteś. Dziękuję.
|
|
 |
|
W wielu przypadkach wziętych z życia nie ma miłości idealnej. Zawsze ktoś daje od siebie więcej niż jest w stanie, stara się ze wszystkich sił, chociaż ledwo już oddycha. Czasem za dużo, za bardzo, za mocno. Nie jest doceniany. Nie dostaje wsparcia i czasu, jakiego potrzebuje. Nie jest wysłuchiwany, dlatego z czasem przestaje w ogóle mówić, bo uważa za bezsensowne powtarzanie tego samego po raz dziesiąty.
I wysiada. Wysiada zmęczony podróżą w miejscu, w którym nigdy nie chciał się znaleźć... http://pustyswiat.blog.onet.pl/2016/02/24/love-story/ ..
|
|
|
|