|
I w pewnym momencie pada kilka nie potrzebnych słów. Nie wiesz co powiedzieć, nagle nie wiesz dokąd iść, nie wiesz nawet co pomyśleć.
|
|
|
Byłam szczęśliwa. Naprawdę byłam. Byłam chyba wyżej, niż trzy metry nad niebem. Znacznie wyżej...
|
|
|
Nieważne co by się działo,
nieważne, ile przeszkód by się pojawiło.
Na naszej drodze, dopóki mamy zdrowie,
możemy wszystko, możemy wszystko zmienić.
Zacząć od nowa, nie ma rzeczy niemożliwych,
i tylko śmierć może nas zatrzymać (tylko ona).
Mamy jedno życie (jedno),
i to od nas zależy jak je przeżyjemy, zrozum.
|
|
|
Samotność przez niezdecydowanie
Myślałem, że to minie lecz na wieczność pozostanie
Bez Ciebie życie moje jest nie do złożenia
I nie ma nigdzie kogoś kto może to pozmieniać
Nowe miłości to namiastki wirtualne
Ja tego nie czuję, było niepowtarzalnie
|
|
|
Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła.
|
|
|
A teraz cierpię i płacę za swą miłość,
We mnie jest złość, której nigdy nie było.
Te wszystkie puste słowa, te zapewnienia.
Zniknąłeś z mego życia, w moim sercu Ciebie nie ma.
Noce bezsenne to już jest standard.
Brak mi oddechu i zapachu Twego ciała.
Dałabym wiele żeby cofnąć czas,
W tedy na pewno nie było by nas.
|
|
|
Zamykam oczy i chce tylko zapomnieć,
To co nas łączyło zakończyłam bezpowrotnie.
Mam do Ciebie żal, w sercu czuję ból.
Boże prowadź mnie, nie chce cierpieć już.
Wciąż przed oczami te cudowne chwile,
Tańczyliśmy nad morzem
Wtedy czułam, że żyję, wiesz
W tle sms , prawdziwy romans.
Nie było przechodnia, który by nie aplauzował
Wypady na spontanie, szalone pomysły.
Patrzyłam na Ciebie, imponowałeś mi wszystkim.
Twój cudowny uśmiech, aż przechodzi mnie dreszcz.
Modliłam się do Boga niech to nie kończy się.
Przy Tobie na nowo odnalazłam sens życia.
Połączyła nas pasja i podobne przeżycia.
Ty facet z przeszłością,
Ja byłam po przejściach
Żadne z nas na dłużej nie mogło zagrzać miejsca.
|
|
|
Nie oglądam zdjęć, bo brak mi odwagi.
Na osiedlach, w głośnikach wszędzie proceder.
Wspólni znajomi, każdy pyta co u Ciebie?
A ja nie wiem!
Twój list runęłam
Podnoszę się po klęsce,
Staram się pozbierać,
Chce tylko zapomnieć.
Zaciskam pięści,
To co nas łączyło chcę wymazać z pamięci.
W moich oczach łzy, tęsknota, żal.
Pusto w sercu, mimo że już kogoś mam.
Pamiętasz kochanie ułoży się co by się nie działo,
Tego nie da się posklejać,
To już popękało.
Tak, to ja dla Ciebie do podkładu
Tego układu nie miał prawa nikt zniszczyć,
Są chwile, że żałuję, że się poznaliśmy.
|
|
|
Jadę,
mijam lasy, łąki i akweny
chcę się zmienić ale Ty się nie zmienisz
powiedz mi, czego tu nie rozumiemy
skarb trzeba cenić, a my zakopujemy
tyle czasu razem, a w sumie się nie znamy
my się nie mijamy, my się zabijamy
tak, Ty mnie kochasz, ale mówisz, że to koniec
Ja Cię kocham, ale szukam drogi uproszczonej.
I chociaż walczę z tym, widzę poranek pożegnania,
tamta ulica, tamte domy, wszystko się pojawia
Twoje oczy zapłakane
Czy to miało szansę, czy na porażkę było skazane
|
|
|
Czasem w milczeniu odwróceni bez poczucia winy
musisz się zmienić jeśli liczysz,
że coś naprawimy.
Potem w drodze do siebie rozkminki były
chcemy być ze sobą lecz wybaczać nie mamy siły.
|
|
|
Jedno słowo wypowiedziane za dużo. Jedno słowo, które wypowiadasz pod wpływem impulsu i emocji może zmienić Twoje życie, może zmieć bieg zdarzeń, może spowodować, że ktoś od Ciebie się odwróci. Jedno słowo, którego żałujesz i prosisz o cofnięcie czasu, prosisz o to, by było jak dawniej. Jedno słowo, które powoduje, że wszystko wokół się zmienia i jesteśmy sami sobie za to winni, bo nie potrafimy zapanować na emocjami, a najbardziej nad uczuciami.
|
|
|
Nie chcę, by byli inni. Nie chcę innych ust, innych dłoni, innych uczuć. Nie chcę zakochać się na nowo, zatapiając się w cudzych ramionach, tak jak robiłam to w Twoich. Nie chcę zmieniać planów na przyszłość i nie uwzględniać w nich Ciebie. Nie chcę zacząć żyć dla kogoś innego wiedząc, że i tak o Tobie nie zapomnę. Bo gdzieś tam w głębi serca zawsze będę Twoja .
|
|
|
|