 |
potrzebuje teraz takiej osoby, która by mnie wysłuchała zawsze, nawet jeśli pierdoliłabym totalne głupoty i powtarzałą to samo po raz setny, widzieć jego uśmiechnięte oczy za każdym razem kiedy by mnie spotkał, chciałabym kogoś takiego z kim mogłabym i chciałabym spędzać cały swój wolny czas a ulubionym miejscem byłyby jego ramiona .. no ja pierdole!
|
|
 |
Mężczyźni z reguły nie mają problemów z mówieniem o miłości. Pod warunkiem, że dotyczy to ich miłości do motocykla, samochodu, piłki nożnej lub do nich samych. O tej ostatniej mogą mówić praktycznie nieprzerwanie.
|
|
 |
Chcialabym napisac, ze potrafie cieszyc sie z kazdej spedzonej minuty tutaj, ale nie potrafie, chociaz bardzo sie staram. Stracilam dla Ciebie głowe, wypełniasz kazda moja mysl, i nie potrafie cieszyc sie z innymi, gdy nie cieszy mnie to, jak czuje sie z tym wszystkim.. Nie mam chęci, nawet minimalnego zapału, nawet wstawać z łóżka kazdego ranka, bo nie widze najmniejszego sensu, jak we wszystkim co robie bez Ciebie. Nie sądziłam, że miłość do Ciebie jest tak potężna, potężniejsza ode mnie samej. Czasami gubię sie tylko we własnym świecie, i nawet nie potrafie trafić do domu tą samą drogą, którą wracam kilka razy dziennie. Wszystko wydaje się puste, gdy wiem, że nie ma Cie blisko mnie.
|
|
 |
i powiem wam, że z dnia na dzień jest coraz lepiej! i chyba, chyba mam TO czego chciałam!
|
|
 |
JESTEM BOGIEM, uświadom to SOBIE.
|
|
 |
ZOSTAŁO TYLKO ECHO, ciebie już tu NIE MA, nie zmienimy już nic.
|
|
 |
i kolejny miesiąc się kończy, a wiesz co to oznacza? kolejny miesiąc bez Ciebie. Masz czasem tak? że chcesz żeby wszyscy zostawili cię w spokoju, zamykasz im drzwi przed nosem z myslą; spierdalaj? leżysz całymi dniami pod kołdrą, głową w poduszke, zakrywasz twarz, żeby nie było zapłakanej, spuchniętej od łez twarzy? masz tak czasem? że zakladasz słuchawki, i pochłaniają Cię piosenki,a po czasie zasypiasz ze zmęczenia, tęsknoty? masz ochotę zapalić papieorsa, ale wiesz że on tego nie lubił? robisz kawę, tylko nie wiesz dlaczego znowu robisz dwie, a po czasie orientujesz się że zawsze piliście ją wspólnie? wiesz? nie wiesz, to nie pierdol że wiesz co czuję. jak to dobrze, że skończył się już ten podły dzień, co mi Cię zabrał, nie dałabym rady dłużej.
|
|
 |
Nienawidzę siebie za to, że nie powiedziałam Ci tylu ważnych słów. I byc może nigdy sie o nich nie dowiesz.
|
|
 |
Melanżuj tak, byś następnego dnia mówił: Nigdy więcej.
|
|
 |
tak bardzo LUBIĘ być Twoja!
|
|
 |
palę, bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś, moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj, są to papierosy. każdego poranka, biegnę boso, w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce, napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie, wiesz? przypominają mi się momenty, kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni, z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj, wbrew Tobie - funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz, że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa, kochanie.
|
|
|
|