 |
|
Co mogłeś zyskać przejebałeś, bez chwili wahania, bo nie mogłeś się powstrzymać kurwa mać od zajarania
|
|
 |
|
Odnoszę dziwne wrażenie, że cały świat toczy się obok mnie, a ja stoję z boku, sceptycznie przyglądając się wszystkiemu.
|
|
 |
|
Na samym końcu stajemy się ludźmi, którymi obiecywaliśmy, że się nie staniemy.
|
|
 |
|
Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, to na zawsze taki pozostanie. Nie ważne ile bólu Ci przynosi.
|
|
 |
|
Wartość czasu zależy od osoby, z którą się go traci.
|
|
 |
|
Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i też nie mam sensu.
|
|
 |
|
- Choć porozmawiamy o trzeciej w nocy
- Dlaczego o trzeciej?
- Bo wtedy jesteśmy zbyt zmęczeni aby kłamać.
|
|
 |
|
"Ćpanie to jakby deklaracja, że się przestało wierzyć w samego siebie." .
|
|
 |
|
- Choć porozmawiamy o trzeciej w nocy
- Dlaczego o trzeciej?
- Bo wtedy jesteśmy zbyt zmęczeni aby kłamać.
|
|
 |
|
Codziennie wieczorem oglądałam " Ogród Luizy " nie wiedziałam dlaczego to ciągle robię przecież znałam go na pamięć . Zorientowałam się dopiero za 27 razem . Główny bohater był tak kurewsko podobny do Ciebie . Nie , nie chodziło o wygląd tym biłeś go na głowę . Chodziło o zachowanie . Ty zawsze byłeś przy mnie gotowy stanąć w mojej obronie , gotowy zasłonić mnie własnym ciałem . Troszczyłeś się o mnie , opiekowałeś i pomagałeś mi . To była najprawdziwsza miłość potwierdzana każdym gestem , słowem / nacpanaaa
|
|
 |
|
Przyspieszone oddechy , tętno 290. Ocierające się o siebie ciała , kilka skrzypnięć łóżka , cichy jęk rozkoszy . Jego głos zawsze pełen arogancji teraz drży mówiąc Ci że jesteś wspaniała . Ty nie potrafisz wydobyć z siebie ani słowa choć tak bardzo chciałabyś wykrzyczeć że jest mistrzem . Kolejne skrzypnięcie , kolejne uniesienie . Czujesz go i wiesz że to jest prawdziwe / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wie pani że razem z moimi znajomymi chodzę na spotkania AA -powiedziałam do nauczycielki od polskiego . - Chyba nie chodzi Ci o anonimowych alkoholików ? spytała oburzona . - ależ skąd zaczęłam się śmiać . - w takim razie co to oznacza ? robiła się coraz bardziej ciekawa . - to ANARCHIA ALKOHOLIKÓW proszę pani .Nie wytrzymałam i zaczęłam tarzać się po ziemi . - Karolina w tej chwili ... - tak , tak wiem do dyrektorki , już idę krzyknęłam i z załzawionymi oczami wyszłam z klasy . / nacpanaaa
|
|
|
|