głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mlekoholiczka

.....czuję  to ciało jest dla niej więzieniem... teksty droga_ulicy dodał komentarz: .....czuję, to ciało jest dla niej więzieniem... do wpisu 8 września 2012
....budzić się  żyć w żołądku Lewiatana... teksty droga_ulicy dodał komentarz: ....budzić się, żyć w żołądku Lewiatana... do wpisu 8 września 2012
W szkole? Jest pusto. Nie słyszę już ich codziennie na korytarzu  kiedy krzyczą do siebie z jednego końca na drugi   wkurzając wszystkich w okół. Nie śmieje się  do łez podczas lekcji   kiedy siedzieli ze mną w klasie  zamiast iść na swoje lekcje. Na przerwach nikt mnie nie straszy  zachodząc od tyłu  biorąc na ręce i zbiegając ze schodów   kiedy dostaje zawału  by mnie czasem  któryś nie upuścił. Brakuje mi nawet wkradania się ich do łazienki czy szatni  kiedy przebierałam się z koleżankami  pod pretekstem szukania czegoś. Nie mogę sobie poradzić z nie którymi faktami  nawet nauczyciele traktują mnie inaczej. Początek roku był trudny  każdy pytał jak się trzymam po śmierci Sebastiana. Co u chłopaków i jak Oni się trzymają   nie chciałam do tego wracać. Zerkam za okno  kiedy zbliżają się minuty do zakończenia ostatniej lekcji   widzę  że stoją opierając się o murek  ale brakuje z nimi jego. To już nie jest ta sama szkoła  co dawniej.   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 8 września 2012

W szkole? Jest pusto. Nie słyszę już ich codziennie na korytarzu, kiedy krzyczą do siebie z jednego końca na drugi - wkurzając wszystkich w okół. Nie śmieje się, do łez podczas lekcji - kiedy siedzieli ze mną w klasie, zamiast iść na swoje lekcje. Na przerwach nikt mnie nie straszy, zachodząc od tyłu, biorąc na ręce i zbiegając ze schodów - kiedy dostaje zawału, by mnie czasem, któryś nie upuścił. Brakuje mi nawet wkradania się ich do łazienki czy szatni, kiedy przebierałam się z koleżankami, pod pretekstem szukania czegoś. Nie mogę sobie poradzić z nie którymi faktami, nawet nauczyciele traktują mnie inaczej. Początek roku był trudny, każdy pytał jak się trzymam po śmierci Sebastiana. Co u chłopaków i jak Oni się trzymają - nie chciałam do tego wracać. Zerkam za okno, kiedy zbliżają się minuty do zakończenia ostatniej lekcji - widzę, że stoją opierając się o murek, ale brakuje z nimi jego. To już nie jest ta sama szkoła, co dawniej. | droga_ulicy

Odpisałam Ci tekst  pod moim wpisem... Kurwa  czy są jeszcze prawdziwi słuchacze rapu? Tacy prawdziwi  a nie dla mody? teksty droga_ulicy dodał komentarz: Odpisałam Ci tekst, pod moim wpisem... Kurwa, czy są jeszcze prawdziwi słuchacze rapu? Tacy prawdziwi, a nie dla mody? do wpisu 8 września 2012
...to jest ten moment  odstawiam z wódką lód chcę słyszeć w domu tupot małych stóp... teksty droga_ulicy dodał komentarz: ...to jest ten moment, odstawiam z wódką lód chcę słyszeć w domu tupot małych stóp... do wpisu 8 września 2012
Obawy znikają  ale tęsknota wzrasta z każdym dniem. Chciałabym się do Ciebie przytulić  poczuć Twój zapach  spojrzeć w Twoje oczy. Chciałabym zrobić to dziś  nie za tydzień czy dwa.    napisana

napisana dodano: 8 września 2012

Obawy znikają, ale tęsknota wzrasta z każdym dniem. Chciałabym się do Ciebie przytulić, poczuć Twój zapach, spojrzeć w Twoje oczy. Chciałabym zrobić to dziś, nie za tydzień czy dwa. / napisana

Ciężki charakter? Wiem  mam z natury.

droga_ulicy dodano: 8 września 2012

Ciężki charakter? Wiem, mam z natury.

Nie wiesz co czuje  gdy przechodzisz obok mnie. Gdy Twój wzrok styka się razem z moim. Nie dowiesz się  że cała się denerwuje  gdy tylko usłyszę Twoje imię  że nogi całe mi się trzęsą  jak by były z galarety  a w brzuchu znów pojawia się to dziwne uczucie. Nigdy nie dowiesz się  że wciąż znaczysz dla mnie bardzo wiele  że zawsze tak będzie. Przecież tak będzie najlepiej...

truskawkowaa.mambaa dodano: 8 września 2012

Nie wiesz co czuje, gdy przechodzisz obok mnie. Gdy Twój wzrok styka się razem z moim. Nie dowiesz się, że cała się denerwuje, gdy tylko usłyszę Twoje imię, że nogi całe mi się trzęsą, jak by były z galarety, a w brzuchu znów pojawia się to dziwne uczucie. Nigdy nie dowiesz się, że wciąż znaczysz dla mnie bardzo wiele, że zawsze tak będzie. Przecież tak będzie najlepiej...

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem   a w słuchawce nie usłyszeć krzyku  tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność   gdy tylko coś się działo  byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu   i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś  gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki   tylko motywowałeś do tego  bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję  każde zagranie  każde słowo  którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą  która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej   gdy tylko drugie miało problem   nie zważając na to  że o szóstej trzeba było wstać   czy to do szkoły  czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia  że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej   bo gdy on topniał  przejmowałeś się  że będzie błoto a gdy traciłeś mnie byłeś obojętny.. veriolla

veriolla dodano: 8 września 2012

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla

trzecia w nocy  zamknięte powieki  Jego oddech na twarzy  wersy Chady  za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie  które przerastało nawet moje  podobno dzielne  serce.

definicjamiloscii dodano: 8 września 2012

trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć