 |
Przyjdź, usiądź tuż obok mnie trzymając kubek gorącej herbaty w swoich pięknych dłoniach. Popatrz, jak para unosi się tworząc dwa idealnie połączone ze sobą serca. Uśmiechnij się, tak, jak masz to w zwyczaju robić, podnosząc mimowolnie kąciki ust w górę. Spójrz w moje oczy przepełnione szczęściem i zrozum, że Cię kocham całą swoją 'nieidealnością'. / aniusssia
|
|
 |
Najpiękniejszym momentem nie jest ten, w którym budzisz się wtulona w Jego ramiona, ani ten, kiedy uśmiecha się do Ciebie, a w oczy błyszczą Mu, jak tysiące gwiazd na niebie. Gwarantuję Ci, że Jego przybycie z naręczem róż po długiej rozłące, ani słodkie pocałunki na powitanie nie uszczęśliwią Cię, jak jedno zdanie z Jego cudownych ust: 'Kochanie, marzyłem o takiej dziewczynie.' / aniusssia
|
|
 |
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.
|
|
 |
I nawet jeśli nie mówię nic patrząc Ci głęboko w oczy, wiedz, że moment ten jest najpiękniejszą rozmową jakąkolwiek z kimkolwiek odbyłam./ aniusssia
|
|
 |
Narysowałam Cię na ścianie. Czy się udałeś, tego nie wiem. Jak wpadną goście zawsze da się zastawić sprytnie jakimś meblem.Teraz już mogę łatwo dotknąć, chwycić za rękę, pocałować, pić razem kawę.Bardzo śmieszne. Mam chore serce. Doszła głowa. I nie zależy już od Ciebie, jak długo będziesz, czy zostaniesz. Jeśli za bardzo czymś mnie wkurzysz, zamówię sobie malowanie.
|
|
 |
Najchętniej wykrzyczałabym Ci prosto w twarz, że jesteś niezłym chujem, który tylko i wyłącznie zabawia się laskami. Że nic nie znaczysz i nigdy nie byłeś dla mnie ważny. Że traktowałam Cię tylko jak dobrego kumpla, z którym czasem przeżywałam całkiem miłe chwile, z którym dobrze mi było. Jednak nie byłoby to ważne, bo znaczysz więcej niż to wszystko, nie umiałabym skłamać..
|
|
 |
Myślałam, że całe moje życie składa się tylko z czekania na niego. Najpierw czekałam na to, aż pojawi się w moim życiu, potem na to, kiedy w końcu znajdzie dla mnie miejsce w swoim własnym świecie. Czekałam na telefon, wiadomość od niego nawet o tym nie myśląc, nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz ? Teraz czekam, aż mnie pokocha. Nawet jeśli ma się to nigdy nie wydarzyć, to przecież i tak całe życie czekam na niego...
|
|
 |
Wmawiam sobie, że mi na nim nie zależy, że lepiej byłoby gdybyśmy się nie widywali, że nie brakuje mi rozmów z nim, jego dotyku, wspólnie spędzonego czasu. Że nie tęsknie za jego uśmiechem, ale ku*wa to wszystko, to jedno wielkie kłamstwo !!
|
|
 |
Każde nasze spotkanie było na wagę złota. Każda chwila spędzona z nim, była jak ta najlepsza po zjaraniu blanta. Każde jego spojrzenie, jego uśmiech- to wszystko było najpiękniejsze. I tak wszystko układałoby się dobrze, ale te ciągłe wyrzuty, zazdrości i systematyczna kontrola. Nie wytrzymałam, nie tak to wszystko miało wyglądać! Bez zaufania i wspólnego wsparcia. Z bólem na sercu pogodziłam się z tym, że nic z tego nie będzie, że wszystko się skończyło. Postawiłam kropkę, ale ten dział się jeszcze nie skończył?!! Ja tęsknię cholernie tęsknię i każda łza w nocy świadczy o sytuacji jaka panuje w moim sercu, po prostu burza z silnymi kroplami deszczu. Żałuję ku*wa żałuję !!
|
|
 |
To nie takie proste zapomnieć o ludziach, o wspomnieniach, o tych pieprzonych nadziejach, które mi narobiłeś i o tym wszystkim co nas łączyło.. !
|
|
|
|