 |
|
Ostatnio każdy mój dzień jest taki sam,jebana rutyna,monotonność szarego życia.
|
|
 |
|
A nocą znów przychodzi nadzieja.
|
|
 |
|
wrzucam na luz, bo na chuj mam się spinać.
|
|
 |
|
czasami przychodzą takie momenty, kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z Nim. zaczyna brakować mi tego głosu, choć tak naturalnie zwykły dźwięk to ponad wszystko jest ulubionym. brakuje mi uśmiechu, który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach, zatrzymanych na niby błahych kadrach. brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na placach, na podwórku czy osiedlu, kiedy siedząc w promieniach słońca, tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia. |
|
|
 |
|
kochałam w nim to, co wszystkich innych wkurwiało
|
|
 |
|
przykro jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło które kiedys emitowali
|
|
 |
|
wiesz czego aktualnie pragnę? dzielić z kimś swoje łóżko i rozmawiać o 5 nad ranem
|
|
 |
|
czy nie uważasz, że starać się zrozumieć świat, to rzeczywiście duży problem?
|
|
 |
|
życie zmusza nas do decyzji, nie zawsze właściwych
|
|
 |
|
zdałam sobie sprawę, że już nic nie będzie takie jak kiedyś, że nie ma sensu mieć nadzieji
|
|
 |
|
miłość? walczyłam o nią, choć jego przy mnie nie było
|
|
 |
|
przestajesz być najważniejszy
|
|
|
|