 |
wiesz jak się teraz czuję?! mam ochotę rzucać wszystkim co mi wpadnie w ręce, a łzy płyną w niekontrolowany sposób.
|
|
 |
chciałabym urodzić się od nowa, tylko po to, by cię uwieść i zostawić. chcę byś się poczuł jak szmata.
|
|
 |
Śpię bez 'dobranoc', budzę się bez 'dzień dobry'. Mogę żyć bez 'jestem z Ciebie dumny' ponieważ na koniec dnia wszystko co mam to tylko siebie.
|
|
 |
pamiętam, to było po pasterce. nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. akurat jechało auto, rzucając światło na jego twarz. zaparło jej dech w piersiach. podszedł do niej, poczuła jego zapach. chrząknęła znacząco. "co?" zapytała z niepokojem. "chciałem złożyć ci życzenia" spuścił głowę. wyklepał standardowe "szczęścia i pomyślności". stała w ciszy. dokończyła papierosa. już miała go minąć, jednak zatrzymała się na sekundę. stali ramię w ramię. po chwili szepnęła mu do ucha "a ja ci życzę miłości. cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. w tamtym roku bym cię pocałowała, dziś wolałabym napluć ci w twarz". miał najsmutniejsze oczy świata. "wesołych świąt!" rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na jej twarzy.
|
|
 |
weź nie pierdol, że nie jesteś odpowiedni dla mnie. powiedz prawdę, że to ja nie jestem dla ciebie.
|
|
 |
siedząc już kolejne kilka godzin w szpitalnej sali, przy jednym z łóżek, wpatrywałam się w pewną kobietę. była po ciężkim wypadku i miała złamany obojczyk. widząc cierpienie i nieszczęście w jej oczach oraz to jak bardzo przeżywała stratę bliskich, zrobiło mi się strasznie smutno. wtedy zdałam sobie sprawę, że moje życie jest wspaniałe. doceniłam to, jakich mam przy sobie ludzi i zrozumiałam jak bardzo do tej pory ich raniłam.
|
|
 |
był moim tlenem, moim narkotykiem. przez niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez niego oddychać, każdego dnia myślałam o nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności.
|
|
 |
a jeżeli powiem ci, że jesteś dla mnie wszystkim? każdym nowym dniem, każdym porankiem, czułym słowem, tchnieniem? jeżeli powiem ci, że jesteś dla mnie wszystkim co mam?
|
|
 |
Nie jestem kobietą, którą będziesz kochał wiecznie. Pojawię się w Twoim życiu i zanim się zorientujesz przez nie przemknę. Pewnego dnia nie zostanę Twoją żoną i nie dam Ci dzieci. Ja zwyczajnie jestem lekcją. Po prostu jestem tą, która pokaże Ci jak bardzo możesz być kochany. Tą, która pokaże Ci, że nie każdy Cię skrzywdzi. Nie wszyscy złamią Ci serce. Jestem 'etapem', bo kocham bezwarunkowo. W pewnym momencie złamiesz mi serce, a ja pójdę naprzód by stać się etapem dla kogoś innego.
|
|
 |
Czekasz na kogoś kto nie ma zamiaru wrócić. Czyli żyjesz swoim życiem z nadzieją, że ktoś odkryje, że nie może żyć swoim bez Ciebie. Takie odkrycia się nie zdarzają.
|
|
 |
Życzę Ci odwagi, by w końcu udało Ci się przerwać schematy, do których wracasz. Schematy, które sprawiają, że nie potrafisz znaleźć swojego szczęścia.
|
|
 |
Są trzy rodzaje kłamstwa. Pierwszy - ze strachu, drugi - z głupoty, a trzeci - z miłości. Ten kłamiącego boli najbardziej.
|
|
|
|