 |
Mam poduszkę z widokiem na Twoje oczy. ♥
|
|
 |
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz - z wzajemnością.
|
|
 |
Oczywiście byłam świadoma, że alkohol nie jest rozwiązaniem, ale woda zasadniczo też nim nie była.
|
|
 |
Nie rań serca, co Cię kocha, bo miłości to krótki czas. Kochać można w życiu często, lecz prawdziwie tylko raz.
|
|
 |
Teraz wiem, że to nie koniec naszej historii. Napisałam Ci co myślę, odpisałeś, że mam rację. Oboje stoimy na rozstaju dróg i nie wiemy co dalej robić, oboje się zgubilismy. Żadne z Nas nie wie co robić dalej, oboje boimy się tak samo. Nie wiem już co jest dla Nas lepsze, teraz jest ok, chujowo, ale stabilnie, ale razem możemy góry przenosić. Nie wiem co przyniesie życie, ale wiem, że już dłużej nie mogę się oklamywać. Kocham Cię i kochać Cię będę już zawsze, tak samo jak Ty mnie. Pierdolone życie, Pierdolone przekonania, Pierdolone wszystko. Nienawidzę swojego życia. Amen....
|
|
 |
Już nic nie będzie tak samo. Kiedy to zrozumiałam, automatycznie na ochotnika zapisałam się na drugi dzień świąt do pracy. Kto normalny tak robi? Chyba tylko ten, kogl psychika jest na dnie, tylko ten kto wie, że udaje sam przed sobą. Wolne miejsce przy stoję, serce rozjebane na kawałki. Wolę być w pracy, niż po raz setny od Twojej śmierci słuchać Twojego głosu. Tęsknię, tak bardzo. Nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy. Oddalabym wszystko by jeszcze raz moc zrobić Ci kawę, czy słuchać historyjek z dupy wziętych. Kiedyś się pozbieram, ale w tej chwili nie chce wgl tych świąt. Nie chcę Nic...
|
|
 |
Choć łamałem się przy Tobie to dziś jestem już jak stal.
|
|
 |
Ja jak głupiec odłożyłem plany na bok, nawet nie wiesz jak mi dobrze że opuścił mnie ten amok.
|
|
 |
Łzy zmienione na wspomnienia tak samo słone.
|
|
 |
Take me back to that long september, don't know how I ever let you go.
|
|
 |
Mam swoje miejsce, do którego wracam, jest mą oazą, której się zatracam, dobrzy ludzie, dom i rodzina, tu jest mi dobrze, tu czas się może zatrzymać.
|
|
|
|