głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika minisssss

Kolejny papieros  kaszle  bo płuca nie chcą już więcej dymu  ale co mi zostało  deszcz przenika moje ubranie  siedzę sam  trzęsę się z zimna  i kolejny buch  myślę czy to tak miało się potoczyć? Może od początku byliśmy na to skazani? Nie  ja chce wierzyć  że damy radę  że się kurwa uda  że pokonamy przeciwności i wyjdziemy na prostą  znowu zaciągam bucha  tym razem kaszel dusi mnie dłuższą chwilę  ponownie wracam do myśli o nas  nie dowierzam jak mogłem do tego dopuścić.. W paczce szukam kolejnego papierosa  nie ma  może my też już się wypaliliśmy?

rezerwowy dodano: 26 września 2013

Kolejny papieros, kaszle, bo płuca nie chcą już więcej dymu, ale co mi zostało, deszcz przenika moje ubranie, siedzę sam, trzęsę się z zimna, i kolejny buch, myślę czy to tak miało się potoczyć? Może od początku byliśmy na to skazani? Nie, ja chce wierzyć, że damy radę, że się kurwa uda, że pokonamy przeciwności i wyjdziemy na prostą, znowu zaciągam bucha, tym razem kaszel dusi mnie dłuższą chwilę, ponownie wracam do myśli o nas, nie dowierzam jak mogłem do tego dopuścić.. W paczce szukam kolejnego papierosa, nie ma, może my też już się wypaliliśmy?

genialne. teksty rezerwowy dodał komentarz: genialne. do wpisu 22 września 2013
coś ze mną zrobiłaś  i nie chodzi już o moje ciało  ani o blizny pozostawione po Twoich paznokciach. to siedzi w środku  gdzieś tutaj w sercu. to coś sprawia  że nie opuszczasz moich myśli choćby na sekundę. sprawia  że wszystko  co robię jest podporządkowane Tobie. uzależniłaś mnie od siebie do tego stopnia  że nie potrafię sobie wyobrazić przyszłości bez Ciebie. i wiedz  że gdy nie ma Cię przy mnie  powietrze staję się obce  moje płuca ledwo łapią oddech  a krew jakby zamarzała  umieram. jesteś mi potrzebna  abym mógł normalnie funkcjonować  dlatego nie dziw się  że odczuwam strach przed Twoją nieobecnością.  rezerwowy

rezerwowy dodano: 15 września 2013

coś ze mną zrobiłaś, i nie chodzi już o moje ciało, ani o blizny pozostawione po Twoich paznokciach. to siedzi w środku, gdzieś tutaj w sercu. to coś sprawia, że nie opuszczasz moich myśli choćby na sekundę. sprawia, że wszystko, co robię jest podporządkowane Tobie. uzależniłaś mnie od siebie do tego stopnia, że nie potrafię sobie wyobrazić przyszłości bez Ciebie. i wiedz, że gdy nie ma Cię przy mnie, powietrze staję się obce, moje płuca ledwo łapią oddech, a krew jakby zamarzała, umieram. jesteś mi potrzebna, abym mógł normalnie funkcjonować, dlatego nie dziw się, że odczuwam strach przed Twoją nieobecnością. /rezerwowy

Ja potrzebuję miłości. Wiesz  że moje życie nie jest kolorowe  uśmiech  który widujesz jest tylko pozorny  a śmiech często udawany. Znasz moje problemy. Silny fizycznie  lecz w środku panuje totalny chaos. Obiecałaś  że zaopiekujesz się tym poharatanym sercem. Yhym  ale to tylko słowa  a ja wciąż czekam na czyny.

rezerwowy dodano: 8 września 2013

Ja potrzebuję miłości. Wiesz, że moje życie nie jest kolorowe, uśmiech, który widujesz jest tylko pozorny, a śmiech często udawany. Znasz moje problemy. Silny fizycznie, lecz w środku panuje totalny chaos. Obiecałaś, że zaopiekujesz się tym poharatanym sercem. Yhym, ale to tylko słowa, a ja wciąż czekam na czyny.

Było tak pięknie  dzień zaczynaliśmy od słodkich rozmów  myśli o Tobie wędrowały po mojej głowie przez cały dzień. Pragnęliśmy siebie w każdej wolnej chwili. Jedyne  co nas mogło ograniczyć to czas  który i tak najczęściej ignorowaliśmy leżąc razem w łóżku do samego rana  abyśmy znowu wstali niewyspani  ale mimo wszystko szczęśliwi. Bo przecież byłaś obok mnie  ja obok Ciebie i to wszystko  czego potrzebowałem. Dziś? Za dużo się nie zmieniło  nadal jesteś całym moim światem  lecz wydaje mi się  że już bez wzajemności.

rezerwowy dodano: 8 września 2013

Było tak pięknie, dzień zaczynaliśmy od słodkich rozmów, myśli o Tobie wędrowały po mojej głowie przez cały dzień. Pragnęliśmy siebie w każdej wolnej chwili. Jedyne, co nas mogło ograniczyć to czas, który i tak najczęściej ignorowaliśmy leżąc razem w łóżku do samego rana, abyśmy znowu wstali niewyspani, ale mimo wszystko szczęśliwi. Bo przecież byłaś obok mnie, ja obok Ciebie i to wszystko, czego potrzebowałem. Dziś? Za dużo się nie zmieniło, nadal jesteś całym moim światem, lecz wydaje mi się, że już bez wzajemności.

Przepraszam Cie kochanie  ale ja już nie potrafię żyć. Za bardzo kocham  za bardzo odczuwam  kurwa  wszystko robię za bardzo. Ogarnęła mnie paranoja. Nic nie jestem w stanie zrobić. Bezsilność  łzy w oczach i kubek kawy. Spoglądając w niebo odliczam tylko godziny  minuty  sekundy. Tak  niedługo to się skończy.

rezerwowy dodano: 22 sierpnia 2013

Przepraszam Cie kochanie, ale ja już nie potrafię żyć. Za bardzo kocham, za bardzo odczuwam, kurwa, wszystko robię za bardzo. Ogarnęła mnie paranoja. Nic nie jestem w stanie zrobić. Bezsilność, łzy w oczach i kubek kawy. Spoglądając w niebo odliczam tylko godziny, minuty, sekundy. Tak, niedługo to się skończy.

Moje ciało krzyczy zwolnij  kiedy kolejna kropla potu spływa po mnie. Oddech? Ledwo go łapie  to tempo jest za szybkie  za bardzo wyczerpujące  za bardzo ponad moją wytrzymałość. Nogi stawiają kolejny krok  jakby miał to być ostatni  lecz potem znowu jest następny i następny. Ale czy widzisz na mojej twarzy ból? Czy dostrzegasz cierpienie  jakie dopada mnie podczas tego szaleńczego wyścigu? Na moim sercu wyryłaś już swoje inicjały  lecz nadal gości w nim niepewność. Pomimo tylu słów  którymi okazujesz miłość  ono nadal gdzieś tam w środku boi się. W końcu należy już do Ciebie i jeśli będziesz chciała odejść  wyrwie się z mojego ciała  a swoje ostatnie uderzenia odda w Twoich dłoniach. Może wtedy wyszepta Ci ostatnimi siłami  jak bardzo obawiało się tej chwili.

rezerwowy dodano: 7 sierpnia 2013

Moje ciało krzyczy zwolnij, kiedy kolejna kropla potu spływa po mnie. Oddech? Ledwo go łapie, to tempo jest za szybkie, za bardzo wyczerpujące, za bardzo ponad moją wytrzymałość. Nogi stawiają kolejny krok, jakby miał to być ostatni, lecz potem znowu jest następny i następny. Ale czy widzisz na mojej twarzy ból? Czy dostrzegasz cierpienie, jakie dopada mnie podczas tego szaleńczego wyścigu? Na moim sercu wyryłaś już swoje inicjały, lecz nadal gości w nim niepewność. Pomimo tylu słów, którymi okazujesz miłość, ono nadal gdzieś tam w środku boi się. W końcu należy już do Ciebie i jeśli będziesz chciała odejść, wyrwie się z mojego ciała, a swoje ostatnie uderzenia odda w Twoich dłoniach. Może wtedy wyszepta Ci ostatnimi siłami, jak bardzo obawiało się tej chwili.

Wiedziałem  że to wszystko tak się skończy. Wiedziałem  bo przecież jak inaczej mogło to się potoczyć? Jego przeprowadzka tylko utwierdziła mnie  że na to nie ma już ratunku. Ale co miałem zrobić? Biernie przyglądałem się temu  widząc jak z każdym dniem cierpisz coraz bardziej. Widziałem jak starasz się to przede mną ukryć  więc udawałem  że wszystko jest dobrze. Do dzisiaj. Tak  do momentu  w którym zobaczyłem Cię palącą papierosy na balkonie. Siedziałaś sama  a łzy spływały po Twoich bladych policzkach. Dreszcze rozeszły się po mojej skórze  serce zwiększyło obroty  a oczy stały się szklane… Przytuliłem Cię  bo musisz wiedzieć  że od tej chwili  nie pozwolę Ci już nigdy więcej płakać. To Ty zasługujesz na miłość  nie Ja  mamo.

rezerwowy dodano: 26 lipca 2013

Wiedziałem, że to wszystko tak się skończy. Wiedziałem, bo przecież jak inaczej mogło to się potoczyć? Jego przeprowadzka tylko utwierdziła mnie, że na to nie ma już ratunku. Ale co miałem zrobić? Biernie przyglądałem się temu, widząc jak z każdym dniem cierpisz coraz bardziej. Widziałem jak starasz się to przede mną ukryć, więc udawałem, że wszystko jest dobrze. Do dzisiaj. Tak, do momentu, w którym zobaczyłem Cię palącą papierosy na balkonie. Siedziałaś sama, a łzy spływały po Twoich bladych policzkach. Dreszcze rozeszły się po mojej skórze, serce zwiększyło obroty, a oczy stały się szklane… Przytuliłem Cię, bo musisz wiedzieć, że od tej chwili, nie pozwolę Ci już nigdy więcej płakać. To Ty zasługujesz na miłość, nie Ja, mamo.

Przestań! Nie chcę się już kłócić. Nie widzisz jak to mnie boli? W świecie gdzie każdy tylko czyha  aby podłożyć mi kłodę  aby ujrzeć jak się potykam  znalazłem swój azyl. Może to dla Ciebie niezrozumiałe  ale znalazłem go przy Tobie. Czy nie widzisz jak z każdym Twoim wykrzyczanym słowem  kolejna kropla krwi spływa po mojej klatce piersiowej? Moje serce dusi się z braku miłości  a Ty nadal brniesz w ten konflikt. Naprawdę  przestań! Bo boje się  że gdy zniszczysz to wszystko  nie będzie już dla nas ratunku.

rezerwowy dodano: 24 lipca 2013

Przestań! Nie chcę się już kłócić. Nie widzisz jak to mnie boli? W świecie gdzie każdy tylko czyha, aby podłożyć mi kłodę, aby ujrzeć jak się potykam, znalazłem swój azyl. Może to dla Ciebie niezrozumiałe, ale znalazłem go przy Tobie. Czy nie widzisz jak z każdym Twoim wykrzyczanym słowem, kolejna kropla krwi spływa po mojej klatce piersiowej? Moje serce dusi się z braku miłości, a Ty nadal brniesz w ten konflikt. Naprawdę, przestań! Bo boje się, że gdy zniszczysz to wszystko, nie będzie już dla nas ratunku.

Miałaś przynieść ze sobą ukojenie. Byłaś moim ideałem  który złapał mnie za rękę i błyskiem w oku miał prowadzić mnie przez życie. Byłaś drogowskazem  który w chwilach zwątpienie miał sprowadzić mnie na logiczne myślenie. Byłaś tą  do której zwróciłbym się w pierwszej kolejności  gdy mój świat ległby w gruzach. I te cholernie piękne dołeczki w Twoich ustach  gdy z radością cieszyliśmy się z każdej wspólnie spędzonej chwili. Teraz widzę w nich tylko sztuczny uśmiech  jakbyś udawała  że wszystko jest dobrze  ale nie jest. Byłaś  no właśnie. Byłaś  bo sam już nie jestem pewien czy nadal chcesz być.

rezerwowy dodano: 23 lipca 2013

Miałaś przynieść ze sobą ukojenie. Byłaś moim ideałem, który złapał mnie za rękę i błyskiem w oku miał prowadzić mnie przez życie. Byłaś drogowskazem, który w chwilach zwątpienie miał sprowadzić mnie na logiczne myślenie. Byłaś tą, do której zwróciłbym się w pierwszej kolejności, gdy mój świat ległby w gruzach. I te cholernie piękne dołeczki w Twoich ustach, gdy z radością cieszyliśmy się z każdej wspólnie spędzonej chwili. Teraz widzę w nich tylko sztuczny uśmiech, jakbyś udawała, że wszystko jest dobrze, ale nie jest. Byłaś, no właśnie. Byłaś, bo sam już nie jestem pewien czy nadal chcesz być.

Ból  który promieniuje z serca  rozchodzi się po całym ciele  krąży w moim krwiobiegu. Poprzez żyły i tętnice dociera do każdego organu. Odkąd jesteśmy razem stał się codziennością. Razem z Niepewnością wprowadzili się do mojego umysłu. Gdy tylko nadarza się okazja  bawią się w najlepsze. Próbuje zbudować swoje życie na wierze w to  że dzięki Tobie wychodzę na prostą  że to pierdolone słońce w końcu wyjdzie po burzy  ale nie daję rady. Ten duet nie pozwala mi na racjonalne myślenie. Czuję się jak marionetka na scenie zwanej życiem  którą oni pociągają za sznurki. Bawią się moimi uczuciami  a Ty się temu przyglądasz. Siedzisz w pierwszym rzędzie  to miejsce zarezerwowałem specjalnie dla Ciebie. Pomimo  że jesteś tak blisko nie dostrzegasz tego  że dzisiaj znowu nie zasnę.

rezerwowy dodano: 22 lipca 2013

Ból, który promieniuje z serca, rozchodzi się po całym ciele, krąży w moim krwiobiegu. Poprzez żyły i tętnice dociera do każdego organu. Odkąd jesteśmy razem stał się codziennością. Razem z Niepewnością wprowadzili się do mojego umysłu. Gdy tylko nadarza się okazja, bawią się w najlepsze. Próbuje zbudować swoje życie na wierze w to, że dzięki Tobie wychodzę na prostą, że to pierdolone słońce w końcu wyjdzie po burzy, ale nie daję rady. Ten duet nie pozwala mi na racjonalne myślenie. Czuję się jak marionetka na scenie zwanej życiem, którą oni pociągają za sznurki. Bawią się moimi uczuciami, a Ty się temu przyglądasz. Siedzisz w pierwszym rzędzie, to miejsce zarezerwowałem specjalnie dla Ciebie. Pomimo, że jesteś tak blisko nie dostrzegasz tego, że dzisiaj znowu nie zasnę.

Jest źle. Jeszcze tak źle nie było. Dzisiaj  tak to właśnie w ten dzień. Dziwne  jeszcze wczoraj leżeliśmy razem wtuleni w siebie. Nasze ciała stanowiły jedność. Moje serce biło w rytm Twojego  wyczuwałem każdy Twój oddech na swojej skórze. Twoje słowa były tak szczere  tak prawdziwe  mówiłaś o tym  że jestem tym jedynym. I wiesz? Wtedy czułem się ważny. A dzisiaj? Dzisiaj pokazałaś mi  że jestem tylko jednym spośród moich kumpli. Niczym się niewyróżniający  wręcz nawet odstaje od nich. Nie jestem aż tak zabawny  nie umiem się śmiać z najgłupszych żartów i za dużo smutnych rzeczy przydarzyło mi się w życiu  aby mieć taki dystans do siebie  jaki mają oni. Tak  boli mnie to. Nie pytaj czy coś się stało  bo problem w tym  że właśnie nic się nie stało. Przez Twoją obojętność do mojej osoby tracę grunt pod stopami. Nie myślałem  że taki dzień nadejdzie  ale dzisiaj zwątpiłem. Zwątpiłem w nas  w Twoje słowa  Twoje czyny. Przykro mi.

rezerwowy dodano: 22 lipca 2013

Jest źle. Jeszcze tak źle nie było. Dzisiaj, tak to właśnie w ten dzień. Dziwne, jeszcze wczoraj leżeliśmy razem wtuleni w siebie. Nasze ciała stanowiły jedność. Moje serce biło w rytm Twojego, wyczuwałem każdy Twój oddech na swojej skórze. Twoje słowa były tak szczere, tak prawdziwe, mówiłaś o tym, że jestem tym jedynym. I wiesz? Wtedy czułem się ważny. A dzisiaj? Dzisiaj pokazałaś mi, że jestem tylko jednym spośród moich kumpli. Niczym się niewyróżniający, wręcz nawet odstaje od nich. Nie jestem aż tak zabawny, nie umiem się śmiać z najgłupszych żartów i za dużo smutnych rzeczy przydarzyło mi się w życiu, aby mieć taki dystans do siebie, jaki mają oni. Tak, boli mnie to. Nie pytaj czy coś się stało, bo problem w tym, że właśnie nic się nie stało. Przez Twoją obojętność do mojej osoby tracę grunt pod stopami. Nie myślałem, że taki dzień nadejdzie, ale dzisiaj zwątpiłem. Zwątpiłem w nas, w Twoje słowa, Twoje czyny. Przykro mi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć