 |
Słucham? One? Pfff. One nie są mi już bliskie. Przestały być dla mnie ważne w momencie kiedy to o mnie zapomniały. Wakacje wakacje wakacje. Napisały do mnie z pytaniem jak się czuję? Jak się miewam? Jaki mam humor? Napisały mi na dobranoc coś miłego? Nie. One czekały tylko aż ja napiszę. Dziękuje za to. A teraz proszę Was o jedno - o brak pretensji do mnie, że to ja rozjebałem to co nas łączyło. Wiem, nie jestem bez winy. Ale to co było już nie wróci. Manipulantka. Słabeusz. Amen./pamietnikwlasnegozycia23011993
|
|
 |
po tym , czego dowiedziałam się na swój temat od jego najbliższych kumpli byłam w stanie stanąć przed nim i bez skrupułów napluć w twarz . widział , że od rana omijam go szerokim łukiem . na wieczornej domówce udawałam , że nie zwracam na niego uwagi . śmiałam się z innymi chłopakami , bawiłam w najlepsze . - muszę Ci coś powiedzieć . - burknął cicho , lecz nie zareagowałam . złapał mnie mocno za ramię i zaciągnął mnie do małego pokoju zatrzaskując za sobą drzwi . kątem oka zauważyłam jak zaciska nerwowo szczękę . rzucił się na mnie mocno wtulając swoją głowę w moją szyję . - jest dobrze .. - kłamałam jak z nut . nic nie odpowiedział . odsunął się nieco , żeby spojrzeć mi w twarz . - ale nadal jestem egoistyczną suką , prawda ? - kontynuowałam , zaszkliły mi się oczy . - a ja gnojkiem bez uczuć , co ? . - tak . tak uważam . jesteś zasranym gnojkiem , którego kocham . - zamknął oczy wzdychając i znów mnie przytulił szepcząc : - a ty podłą egoistką , bez której nie wiem , jak żyć/ransiak
|
|
 |
chcesz mi ułatwić życie ? znajdź mi kogoś kto podobnie jak On marszyczy czoło i robi wredną minę, gdy tylko coś mu się nie podoba. znajdź mi kogoś kto identycznie jak On będzie wiedział jak mnie rozśmieszyć. kogoś kto będzie nosił podobne ciuchy i pachniał identycznie jak On. kogoś kto będzie pił taką samą kawę jak On i kogoś kto zrozumie mnie tak doskonale. kogoś kto po przegadaniu połowy nocy ogarnie , że jutro trzeba wczesnie wstać, a mimo to będzie mówił dalej. kogoś kto będzie tłumaczył mi znaczenie poszczególnych słów. kogoś kto tak idealnie będzie mi poprawiał humor. kogoś kto nie zrani mnie tak jak On .. / veriolla
|
|
 |
było kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. wieczorem postanowiliśmy wybrać się na miasto, by kupić prezenty. dookoła pełno było ludzi , którzy śmiali się, sprzeczali i wygłupiali. miasto oświetlone było cudownymi kolorowymi lampkami. było dość mroźnie, ale mimo to dumnie maszerowałam obok Ciebie oglądając wystawy sklepowe. nagle z nieba zaczęły sypać białe płatki śniegu. stanąłeś przy stoisku z czapkami, i kupując mi ogormną białą czapę powiedziałeś : ' ja już prezent mam - prywatną Śnieżynkę'. złapałeś mnie mocno za rękę, i przytuliłeś. mocno wtuliłam się w Ciebie dziękując za prezent. te świeta były cudowne. / veriolla
|
|
 |
byłam totalnie wykończona szkołą i treningiem. miałam ugotować obiad dla Nas. wróciłam, położyłam się na łóżko z myślą ' chwileczkę odpoczne'. po trzech godzinach obudził mnie aromat kawy. otworzyłam oczy, na stole stała kawa a Ty siedziałeś obok z laptopem na kolanach. ' cholera , zasnęłam. kochanie ..' - próbowałam się tłumaczyć. ' tak wiem , że nie ma obiadu - pij kawe, ubieraj się i jedziemy coś zjeść na mieście ' - przerwałeś mi. usiadłam na łóżku popijając kawę , i z wyrzutami sumienia przyglądałam się biedakowi, który po pracy nie dostał obiadu. / veriolla
|
|
 |
zrozum , że ja nie jestem tą pustą laleczką , która poleci na Twoje sportowe auto - osobiście nie mam nic do komunikacji miejskiej. nie jestem też z tych dających dupy za drinka - jeśli idę pić do klubu, to robie to za swoje. nie należę też do panienek , które kleją się do każdego napotkanego gościa - widocznie nie jestem taśmą samoprzylepną. / veriolla
|
|
 |
jeszcze chwila, jeszcze jeden , mały moment i zniknę - tak jak obeciałam. daj mi jeszcze tylko napatrzeć się na Ciebie za wszystkie czasy, tak na zapas. / veriolla
|
|
|
|