 |
mogę mówić, że Go nie ma. ale w moich smutnych oczach będzie zawsze.
|
|
 |
Był kiedyś pewien Pan
I była też Pani.
Dwoje ludzi
W sobie bardzo zakochanych.
Świat się dla nich nie liczył,
Żyli swoją obecnością.
Nie liczyli dni,
Nie liczyli czasu.
Był tylko on i była ona&
A lata mijały&
A oni wciąż byli razem.
Spleceni rękoma,
Wpatrzeni w siebie.
I tak razem umarli&
|
|
 |
Wszystko przez to, że jestem młoda,
głupia i dobra w podejmowaniu złych decyzji.
|
|
 |
Byłam już tak blisko.
Prawie czułam jego smak.
Prawie miałam wszystko.
|
|
 |
Dokąd idą Ci, którzy już nigdy nie wracają?
|
|
 |
Nie umiem sobie z tym poradzić. Zeszła ze mnie cała energia. Nic nie czuję, kompletnie. Nie jest mi smutno. Ani wesoło. Nic nie czuję.
|
|
 |
yłam, czekałam, siedziałam, a ta głupia nadzieja siedziała obok mnie i czekała razem ze mną.
|
|
 |
Czuje mniej, widzę więcej, dobra lej, bo mi się trzęsą ręce ..
|
|
 |
Ludzie nie znikają. Mogą uciec, wyjechać, albo zginąć. Ale nie ma możliwości żeby zniknęli.
|
|
 |
Nie pasowali do siebie za grosz, a kochali się jak szaleńcy.
|
|
 |
Mam niezdrowy zwyczaj oddalania się od ludzi, tylko po to, by sprawdzić, czy będą mnie gonić .
|
|
|
|