 |
|
pamiętam każdą rozmowę. pamiętam każdy pocałunek. pamiętam, że boisz się fryzjera. pamiętam, że lubisz winogrona. pamiętam, sytuację kiedy na zająca powiedziałeś królik. pamiętam, wszyskie kłótnie. pamiętam, Twoje marudzenie. pamiętam, Twoje delikatne dłonie. pamiętam, gdzie masz łaskotki. pamiętam, o tym, że mnie kochasz. chociaż czasami.. czasami marzę by o tym zapomnieć.
|
|
 |
|
Nie mam pieniędzy, czasu, papierosów, Ciebie.
|
|
 |
|
Łapiesz mnie za rękę w każdej możliwej chwili, nie pozwoliłbyś mnie skrzywdzić, rzucasz we mnie poduszką gdy zachowuje się idiotycznie, obdarowujesz mnie milionem całusów, robisz z siebie idiotę bym się uśmiechnęła, kłócisz się ze mną o głupie rzeczy i potem mnie słodko przepraszasz, jesteś jednocześnie najlepszym przyjacielem,doprowadziłeś mnie do stanu w którym cholernie ciężko bez Ciebie jest mi funkcjonować,oglądasz ze mną głupie seriale,gilgoczesz mnie choć wiesz, że tego nie lubię, rzucasz we mnie żelkami, pijemy wodę przekazując ją sobie z ust do ust, gdy mnie przytulasz znikają wszystkie problemy.
Obiecaj mi,że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy. Kocham Cię. Dziękuję za to, że jesteś. /em-out B.
|
|
 |
|
Kocham takie leniwe, ciepłe niedziele, kiedy palimy papierosy na balkonie, gadamy o głupotach i jesteśmy całkiem trzeźwi, takie niedziele kiedy nie myślimy o poniedziałku, oglądamy obrzydliwe filmiki,kłócimy się kto był najładniejszy w Skinsach albo łazimy do małego centrum i ku zdziwieniu ekspedientek, które nas znają, kupujemy tylko czekoladę i energetyki, takie niedziele, które zapychamy sobie setkami drobiazgów, wymianami zdań, śmiechem i muzyką, takie niedziele kiedy istnieją tylko Oni, kiedy nie potrzebuje nawet Ciebie.
|
|
 |
|
Takie zimne oczy, lodowato zielone spojrzenie, ciemne włosy i niesamowite wargi, zapach papierosów, on i godziny wspólnie z nim spędzone i byłoby dobrze, gdyby nie te głosy w mojej głowie, mówiące że to nie jego ręce powinnam teraz czuć na biodrach.
|
|
 |
|
Najmocniej i najprawdziwiej kochałam tylko jego, pozostałych mogę uwielbiać, może w jakimś stopniu kochać, a przede wszystkim mogę udawać że do nich należę, ale to już nigdy, nigdy nie będzie to samo.
|
|
 |
|
mam w dupie ludzi. miałam ich wtedy, gdy zaczynałam związek z dwa lata młodszym chłopakiem, gdy zaciągałam się fajką na rondzie, gdy nagrywałam kolejną nutę i tworzyłam kolejne wersy dla chłopaków z osiedla.
|
|
 |
|
niby Ci ufam. niby wiem, że już więcej mnie nie zdradzisz. ale pięści zaciskaja mi się na widok każdej dziewczyny, która z Tobą rozmawia.
|
|
 |
|
nie lubię ludzi, którzy udają, że kochają.
|
|
|
|