 |
Wolę czuwać przy Tobie, niż pozwolić sobie usnąć. Ostatnie parę nocy leże patrząc na Twoje bezwładne ciało, które jest otulone delikatną tkaniną. Twoja klatka piersiowa lekko się unosi podczas oddechu. Patrzę na Ciebie kolejną godzinę i nie mogę uwierzyć, że to właśnie Ty zgodziłaś się na wspólne noce. Ja nie miałem nic przeciwko temu, bo przecież od tak dawna ubiegam się o względy u Ciebie. Lekko otulam Cię swoim ciałem i delikatnie kołyszę. Twój sen jest spokojny, a na twojej twarzy widniej uśmiech. Może to moja zasługa, bo nie czujesz się samotna, przecież kolejną noc z rzędu jestem przy Tobie. Czuwam także w dzień starając ochronić Cię przed złem świata. Jeszcze robię to w ukryciu, ale w końcu moja miłość ujrzy światło dzienne. Bo przecież miłość to dbanie o bezpieczeństwo i szczęście swojej wybranki. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
|
Podobno nadzieja umiera ostatnia, moja nadal we mnie drzemie. Nie wygasła, nadal czekam. Nie zrezygnowałam z nas, nie zapomniałam o Tobie. Co noc jesteś w mych snach, co dzień w mych myślach. Zrozum kochanie, że ja wciąż łudzę się, że jeszcze naprawimy wszystko.
|
|
 |
minęło już tyle dni, a ściany nadal nie przestały się walić.
|
|
 |
nie umiem zachowywać się tak jak wcześniej, mówić wszystkiego z łatwością i pokazywać jak bardzo Cię kocham. jest mi to obojętne i nie potrafię wybaczyć, przepraszam ale ten związek stracił dla mnie jakikolwiek sens.
|
|
 |
tak bardzo chciałabym cofnąć czas. zmienić bieg rzeki . chciałabym.
|
|
 |
kochałam Go zbyt mocno i zanurkowałam zbyt głęboko.
|
|
 |
miłość przychodzi powoli, ale odchodzi szybko.
|
|
 |
I przyrzekłam swoim przyjaciołom że już nigdy do tego nie wrócę.
Ale oni wciąż powtarzają mi, co zrobił ostatniej nocy.
Ile dziewczyn pocałował, ile polubił.
I staram się pamiętać, że nie ma mowy byśmy jeszcze kiedykolwiek byli przyjaciółmi.
|
|
|
|