Wolę czuwać przy Tobie, niż pozwolić sobie usnąć. Ostatnie parę nocy leże patrząc na Twoje bezwładne ciało, które jest otulone delikatną tkaniną. Twoja klatka piersiowa lekko się unosi podczas oddechu. Patrzę na Ciebie kolejną godzinę i nie mogę uwierzyć, że to właśnie Ty zgodziłaś się na wspólne noce. Ja nie miałem nic przeciwko temu, bo przecież od tak dawna ubiegam się o względy u Ciebie. Lekko otulam Cię swoim ciałem i delikatnie kołyszę. Twój sen jest spokojny, a na twojej twarzy widniej uśmiech. Może to moja zasługa, bo nie czujesz się samotna, przecież kolejną noc z rzędu jestem przy Tobie. Czuwam także w dzień starając ochronić Cię przed złem świata. Jeszcze robię to w ukryciu, ale w końcu moja miłość ujrzy światło dzienne. Bo przecież miłość to dbanie o bezpieczeństwo i szczęście swojej wybranki. // nic_nieznaczacy
|