 |
od dziś żyj z myślą, że masz przejebane.
|
|
 |
Mówili o mnie wszędzie, strach paraliżował ulice
Gdy ja samotny ciąłem za pomocą noża tętnice.
Widziałem Boga źrenice, a w nich strach, panikę
Żadnego grzechu nie żałuję, grzech to moje życie.
|
|
 |
Już dość fałszywych dni, chwil z elitą na szpicy.
Prawdziwych jest niewielu, większość to hipokryci.
I po co ryczysz? Mówisz, że Ci zależy,
tylko czas zweryfikuje to czy mogę w to wierzyć.
Nie będzie jak kiedyś. Nigdy. Czy nie dociera..?
Z odwagą spojrzeć w jutro z uśmiechem tu i teraz!
Wszystko zaczynam od zera. Mam wspaniałych rodziców,
Ludzi, którzy mnie wspierają serio, nie dla picu.
Milion akapitów, stos kartek zeszytu.
Kilka stów, kilka dat, które schowam na księżycu.
|
|
 |
Przez okno patrzę w gwiazdy, nad miastem wisi wszechświat,
podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia.
Jeśli to prawda, wzrasta prawdopodobieństwo, że dzieli nas czas, nie odległość..
Choć dzisiaj nic na pewno, otwieram okno, oczy zamyka senność.
Smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz.
|
|
 |
tak, naprawdę kurwa boli, tak bardzo mnie boli.. Ale co z tego? Chuj z tym, nie?
|
|
 |
wypijmy zdrowie, choć nie znajdziemy tu recepty jak być na prawdę szczęśliwym.
|
|
 |
Tu jak walisz ziomek w chuja, to szybko masz przejebane!
|
|
 |
I wiecie co, uczucia tworzą, ale również niszczą.
|
|
 |
i wieczorem wódka zastępuje mi rozmowy z Tobą./disparais
|
|
 |
Nowy rok. Nowe zasady. Nowa Ja. Nowa Ty. Zmień życie na lepsze. Lepsze niż było.
|
|
 |
codziennie wracam ze swojego pogrzebu./disparais
|
|
 |
wszystko zepsuję, przecież znasz mnie, taka jestem./disparais
|
|
|
|