 |
-Uwielbiam Cię denerwować. -Kiepski żart wybrałeś. -Uderz mnie. Lubię jak mnie lejesz. Jesteś wtedy taka seksowna jak mnie napierdalasz.-Ała, to bolało kurwa! -I dobrze, Zamknij w końcu mordę, bo nie wytrzymam. -Obraź się. Jak małe dziecko, no obraź się.Albo pierdolnij focha.-To nie foch. Po prostu mi przykro. -Jeszcze się popłacz..-Już płaczę, otrzyj mi łzy. No szybko, bo kołdra będzie mokra. No szybciej! -Nie, nie jesteś obrażona, a leżysz plecami do mnie.-Bywa. -Nie możesz się o byle co obrażać jak dziecko, wiesz?Tak niewolno. -Wiesz dlaczego tak zareagowałam? Bo kiedyś ktoś próbował mnie w ten sposób wykorzystać i zmusić, a przez to, że się broniłam i nie zgodziłam, do dziś próbuje mnie zeszmacić. Dlatego całe towarzystwo ode mnie odeszło, a ja dziś jestem taka przylepa, jak okażesz mi ciepło.-Przepraszam. Nie wiedziałem. Nie chciałem..Mniejsza.-Naprawdę przepraszam, wybaczysz mi?Daj buźki. -Nigdy więcej tak nie mów.-Nie będę.Przepraszam malutka. Masz buziola w plecki. -
dzekson
|
|
 |
Nie jest Ci wszystko jedno. Po prostu nie wiesz, co Ci jest, a Twoja głowa staje rykoszetem, który odjebał Ci ręce, nogi, mózg i serce.
|
|
 |
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie do końca będąc pewnym, że to ma sens, nie będąc pewnym, czym to jest. Szara rzeczywistość. Zgubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiem na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nad jak przeżyć. Każda łza i każdy uśmiech uświadamia nam, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś.
|
|
 |
Płacze, a płacz porusza jej klatką piersiową. Doskonale wiem, jaki to jest płacz. Taki, który wyciska serce jak gąbkę i zabiera oddech. Taki, przy którym się wyje.
|
|
 |
Ale człowiek może odczuwać nieszczęście tylko do pewnego określonego stopnia, wszystko zaś, co przekracza jego wytrzymałość, może człowieka już tylko zniszczyć lub uczynić obojętnym.
|
|
 |
Mam taki charakter, który łatwo skrzywdzić, choć nie widać ran, pozostają blizny.
|
|
 |
Kiedyś wreszcie nadchodzi ten dzień, w którym czujesz, że już zapomniałaś. Zamknęłaś za sobą pewien rozdział życia i brniesz do przodu. Budujesz wszystko na nowo. Starasz się. Uśmiechasz. Zaczynasz wierzyć, że rzeczywiście jest już coraz lepiej.
|
|
 |
Nieważne co oni mówią. Ważne jak się czuję kiedy on mnie obejmuję.
|
|
 |
Nie chcę się bać. Nie chce się bać, że ktoś odejdzie, że mogę zostać sama, że sobie nie poradzę. Chcę żyć, kochać i być kochaną, dawać i dostawać. Płakać, ale potem ocierać łzy i być Twoja, na zawsze.
|
|
|
|