 |
Bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki , gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho . Jest jak niezbędna część układanki , jak ma na imię ? Nazywam ją muzyką
|
|
 |
Kochasz mnie , nawet gdyby duszę sprzedał . Wiem , że życie ze mną nie jest lekkie i że tylko twoje oczy widzą we mnie ideał
|
|
 |
Niech lepiej tamci się nie pieklą, bo to raczej wzbudza śmieszność, jak to, że typ dostaje propsy za kalectwo
|
|
 |
Już w podstawowej szkole miałem opinie złego , bo piłem i paliłem , mówiłem co im do tego . Brałem farby , mazałem szkołę z zewnątrz , i nawet wewnątrz są po mnie ślady - na pewno
|
|
 |
Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek
Móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
Wszystkie myśli, uczucia, których nie masz gdzie pomieścić
|
|
 |
Prosiaczek idący w tyle za Puchatkiem wspiął się na paluszki i szepnął:
- Puchatku...
- Co Prosiaczku...? Odrzekł Puchatek biorąc Prosiaczka za rękę...
- Nic... chciałem się upewnić, że jesteś :*
|
|
 |
|
Kim jestem? Nie wiem. Kim byłam? To inna sprawa.
Byłam kimś, o kim nie wspominają w historii, kimś, kogo ignoruje się w tłumie. Kimś, kogo na ulicy nigdy nie poznasz, nie zwrócisz uwagi. Kimś, kto był traktowany gorzej niż zdrajca, chociaż dla wielu z Nich byłam zwykłym zdrajcą. Jednak wolę zostawić przeszłość, oddać się bez reszty bezdennej pustce i zapomnieniu. Będę stąd obserwować upadek świata, który mnie odrzucił.
|
|
 |
Chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko się o mnie martwił tak cholernie, jak ja o Ciebie,
|
|
 |
Szminka, podkład, tusz i trochę cieniem.
Tak się zaczyna sezon na jelenie.
|
|
|
|