 |
|
są osoby, które samym wzrokiem prowokują i przez to pojawia się chęć wyjebania jej bomby na ryj.. tak dla urozmaicenia denerwującej sytuacji. | gazowana
|
|
 |
Szybko padniesz na pysk jak nasz świat sprzeda ci gonga .
|
|
 |
Szyderczy uśmiech gdy na ulicy mnie mijasz, ja od lat idę prosto a tobą życie ciągle kiwa .
|
|
 |
Spokojnie, chcesz? To oddam ci swój bagaż i popatrzę z boku jak szybko się wypierdalasz ..
|
|
 |
Idę i sam zbieram bonusy od życia, nie czekam na obietnice które są bez pokrycia .
|
|
 |
Kolejny zastrzyk z adrenaliny prosto w serce to dla ciebie kop żeby żyć jeszcze pełniej .
|
|
 |
Życie może zabić a ja chce z beaglem, bo lubię uśmiech, eviva l'arte chce się bawić .
|
|
 |
I mógłabym mówić Ci o bólu, lecz schowam go w kieszeni, bo sam stwórca mógłby się zarumienić .
|
|
 |
mimo rany na sercu, często lubiłam przywoływać wszystkie wspomnienia z nim związane. jeszcze nie pogodziłam się z jego odejściem, mimo to myśląc o naszych wspólnych chwilach kąciki ust bezwarunkowo, delikatnie unosiły się ku górze. nadawał piękna wszystkim moim dniom. każdy zmierzch i każdy świt stawał się magiczny, kiedy mogłam spojrzeć w jego tęczówki i czuć jego dotyk na mojej talii. szkoda, że nie usłyszę już jego głosu, budzącego mnie codziennie ze snu. ułożył sobie życie daleko stąd, wprawiając w palpitacje inne serce.
|
|
 |
obudźcie mnie, kiedy przestanę go kochać.
|
|
 |
zawdzięczam mu tak wiele. pokazał mi coś najpiękniejszego - uczucia. nauczył, jak korzystać z serca, wcześniej udowadniając, że jednak je posiadam. wspaniale było szeptać mu, jak bardzo go kocham, w odpowiedzi czując jego usta na moim karku. wywoływał u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu. łaskotał mnie swoim zarostem.
|
|
|
|