 |
nienawidze pogrzebów, ale nie dlatego, że odchodzi ktos dla mnie bliski, ważny, nienawidzę pogrzebów, dlatego że rozkurwia mnie smutek wszystkich ludzi, bo wtedy i ja nie potrafie powstrzymać się od płaczu, mogłabym iśc na pogrzeb totalnie obcego mi człowieka i płakać jak dziecko, nie lubię tej cech w sobie, jestem słaba. ~ nara.pjona
|
|
 |
Nie zdobyłem się na odwagę, żeby zobaczyć ją martwą, jej nieruchomą twarz, która zawsze była taka wesoła, kumpel mówił, że to dobrze, że zapamiętam ją radosną i żywą. Wydaje się, że ma rację, ale ja mam wrażenie, że nie pożegnałem się z nią jak należy, nie czuję ulgi, poszedłem na cmentarz dopiero po miesiącu. Wcześniej nie miałem odwagi, zabiłbym się. Padłem na kolana i mówiłem do niej tak jakby była obok. Doskonale pamiętam jej drobną twarz, pamiętam wszystkie łzy, każdą kroplę która wsiąkała w moją koszulkę. Pamiętam uśmiechy, złość, zazdrość, nawet chwile kiedy po prostu rozmawialiśmy o głupotach, bo to wszystko było dla nas spełnieniem marzeń. Marzyłem tylko o niej a ona o mnie. A teraz? Pozostała mi tylko ta dobra pamięć, 124 rysunki i 24 zdjęcia, wszystko podniszczone od łez, została świadomość, która krzyczy, że jej już nie ma. Oto co mi pozostało. Umieranie w każdej sekundzie na nowo./ kogoś nie pamiętam :D
|
|
 |
Wiadomość od Jego matki zakończył wszystko w moim życiu, wchodząc przez wielkie drzwi do jego mieszkania, miałam różne wersji. Weszłam do salon, leżał ubrany w wojskowy strój, zielona trumna idealnie była dobrana, podeszłam nachylając się nad nim ' zapomniałeś o obietnicy' szepnęłam ' Madzia' powiedziała jego matka' wybaczcie' powiedziałam po czym wyszłam, wróciłam po kilku godzinach, lecz on nadal jest martwy, spał tak słodko ' poczekaj na mnie ' szepnęłam i wychodząc po raz kolejny wiedziałam że już nie wrócę ...
|
|
 |
Stanęłaa w parku biorąc kolejnego bucha' co ty odpierdalasz' usłyszałam dobrze znany mi głos ' a co Cię to? ' zapytałam ' przecież Ty nie palisz' odpowiedział ' teraz tak' rzuciłam w jego stronę ' to prze ze mniee ?' zapytał ' chyba chory jesteś? ' odpowiedziałam ' to dlaczego palisz?' zapytał ponownie 'bo lubie'odpowiedziałam ironicznie ' Ty nienawidziłaś fajek!' rzekł ' ludzie się zmieniają' szpnęłam ' nie wszyscy' rzekł ' ale Ja tak, dużo zmieniłam w moim życiu' powiedziałam ' oprócz fajek co jeszcze?' zapytał ' to że już cię nie kocham' szepnęłam i wyszucając peta ruszyłam w stornę budynków ...
|
|
 |
- Uśmiech jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz.
|
|
 |
what the fuck happend to my fucking perfect life ?!
|
|
 |
kolejna cholernie ważna osoba w moim zyciu odeszła do 'tamtego świata' w ciągu kilku ostatnich miesięcy. i że co? ze tak jest lepiej? że to ma być kara? utrata najbliższych? czemu ja? dlaczego akurat ja po kolei trace tych, których kocham? nienawidze swojego życia. ~ nara.pjona
|
|
 |
' nie możemy być razem ,już cię nie kocham ' rzuciłam w jego stronę ' ale dlaczego? Przecież było nam razem dobrze' mówił ' moja miłość już prysła, poznałam kogoś innego, lepszego' rzekłam po czym gwałtownie siadłam na ławkę ' co ci jest?' zapytał kucając na przeciwko mnie ' nic, idź już, zapomnij o mnie' szeptałam ' proszę cię nie rób tego' prosił ' idź ' krzyczałam ' pójdę jeśli powiesz mi prosto w oczy że mnie nie kochasz' odpowiedział ' nienawidzę cię' krzyczałam, po czym wstając ruszyłam w stronę domu , w oddali słyszałam tylko jego proszący głos ' nie rób tego! , po czym odwróciłam się ostatni raz , zapamiętując tą chwilę i jego do końca moich dni , tych już niewielu dni mojego życia...
|
|
 |
mam dość, mam dość życia, mam dość ludzi, którzy mnie otaczają, nie ufam nikomu, bo nikt nie jest tego wart, prędzej czy później i tak kopnie Cie w dupę, a Ty nie będziesz mógł z tym nic zrobić, będziesz tylko siedzieć w kącie i użalać się nad sobą, i wiecznie powtarzać 'jaki to ja kiedyś byłem szczęśliwy' - przestań! nie rób tak! ciesz się chwilą, bo pamiętaj, że nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej. ale zostań sam, radź sobie sam ze swoimi problemami, bo tak szczerze one nikogo nie obchodzą. ~ nara.pjona
|
|
 |
przyjaźń? chyba żartujesz. co to za przyjaźń, kiedy on jest przy mnie tylko wtedy jak jest dobrze, kiedy jest szczęśliwa? przyjaciele alebo są zawsze, albo nie ma ich kurwa nigdy. inaczej to nie przyjaźń. ~ nara.pjona
|
|
|
|