 |
czasem przychodzi taki czas, że masz najzwyczajniej dość Wszystkiego i wszystkich. czujesz, że coś ci ucieka, że życie mija jak pejzaż z okna pociągu. wszystko jest jakby poza tobą, jakby za szklaną ścianą. w głowie masz miliony marzeń, pomysłów, pragnień. masz dosyć monotonii. chcesz prawdziwej miłosci i prawdziwej przyjaźni. chcesz wykorzystać swoje życie w pełni. chcesz być szczęśliwym, wreszcie sie odważyć i działać. tylko za każdym razem gdy jesteś już tak blisko, bliziutko zmian... coś cię powstrzymuje. co dzień powtarzasz 'jutro' - to twoje ulubione magiczne słowo, bo jest nieokreślone i dające nadzieję. chcesz ale się boisz... tak czesto zapominamy o tym, że to nie kraty czynią więzienie.../ otrzepsiezkurzu
|
|
 |
Odzyskany telefon ! ; * AAAAAAAAA! Jestem szczęśliwa ! :D
|
|
 |
Promienieje radością, dzięki jednej osobie ;*
|
|
 |
Zakochałem się - najpiękniejsze słowa ! ;*
|
|
 |
Jutro najważniejszy dzień w moim życiu ! ; ] Trzymajcie kciuki ! : D
|
|
 |
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. no nie chcę, to boli.
|
|
 |
I gdy lekarze powiedzieli że ma się pożegnać z bliskimi, że zostały jej ostatnie dni życia, On wyszedł. Zostawił ją samą, późny wieczorem gdy leżała tak w łóżku, załamana swoim losem, do sali wbiegł On. Ona nie chciało Go widzieć, a On milcząc kląknął przy jej łóżku i wyszepnał ' wyjdziesz za mnie' . Ona szczęśliwa, tak bardzo tego chciała. Wybiegli trzymając się za ręce ze szpitala. Najbliżsi już czekali, po chwili ' tak' oby dwoje powiedziali. On zabrał ją w miejsce, które tak bardzo chciała zobaczyć. Na szczycie góry, w letnim domku, ostatni raz powiedziała ' Umieram szczęśliwa'. On szlocha, i ciągle woła ' Kocham Cię' po chwili On też kona.
|
|
 |
Nauczyli nas regułek i dat,
Nawbijali nam mądrości do łba,
Powtarzali, co nam wolno, co nie,
Przekonali, co jest dobre, co złe.
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień,
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic,
Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
|
|
 |
nie było Cię, gdy najbardziej potrzebowałam twojej obecności, więc nie dziw się, że teraz nie potrzebuję jej wcale...
|
|
 |
' to jest moje zdanie' powiedział po dłuższej rozmowie - ' twoje zdanie jest najważniejsze' szepnęłam ' Twoje też' zaprzeczył ' nie prawda, nawet jeśli bym chciała nie mogłabym zatrzymać mężczyzny który nic do mnie nie czuje tak jak ja do niego' rzekłam odwracając się, ruszyłam w stronę nadjeżdżającego autobusu
|
|
 |
Ludziska mam kare ! ... NIe będzie mnie przez długi długi czas ! ;* Do usłyszenia ! :)
|
|
|
|