 |
To przez niego szukałam ukojenia w okaleczaniu swojego ciała, papierosach i alkoholu. Jemu zawdzięczam również pierwsze zetknięcie z marihuaną i porządnym zjaraniem. To wszystko, przez miłość do niego, której on nie docenia.
|
|
 |
Dziwię się, że jeszcze nikt z naszej ekipy nie zauważył jak reaguje na Jego obecność z nią. Jak z każdym ich pocałunkiem, ściskam dłonie w pięści, odwracając wzrok w inną stronę i z całych sił walczyć, aby żadna łza nie spłynęła po policzku. Drżący głos i zaszklone oczy to już norma, gdy widzę ich razem. Walczę z całych sił, by nie dać po sobie znać, jak bardzo pęka mi serce, jak ból rozrywa mnie od środka. Nie pokażę im swojej słabości, nie mogę, lecz pewnego dnia już nie wytrzymam. Całe emocje wypłyną ze mnie wraz ze łzami, wykrzyczę mu jak bardzo mnie rani i niszczy z każdym dniem. Na razie jeszcze walczę, ale wiem, że nadejdzie ten dzień, kiedy nie będę w stanie udawać, że wszystko jest w porządku. Mam tylko nadzieje, że nadejdzie on jak najpóźniej.
|
|
 |
Witając się co dzień z dobrym kolegom całusem w policzek, mam wrażenie, że chce mnie pocałować. Paranoja czy może rzeczywistość? Dziwne, bo sama zaczęłam chcieć zrobić dokładnie to samo.
|
|
 |
Nie rozumiem dlaczego po każdym ich pocałunku w mojej obecności, on spogląda na mnie, przeszywając mnie wzrokiem.
|
|
 |
Wiesz jak to jest całymi dniami myśleć o własnej śmierci? Wyobrażać sobie jak by to mogło się stać? Snuć przeróżne scenariusze, aby w końcu to zrobić? Lecz jak zawsze brakuje Ci odwagi, by przesunąć granice i stanąć po tej drugiej stronie? Nie? to bardzo dobrze, ja nie mam takiego szczęścia.
|
|
 |
Kiedy jest się z kimś przez całe życie, nie można sobie wyobrazić dalszego życia na świecie, w którym tej osoby zabraknie.
|
|
 |
Skończ to, bo inaczej on Cię zniszczy. Już i tak jesteś na granicy bycia wrakiem. Skończ to, bo inaczej będziesz żywym dowodem na to, że może pęknąć serce. Z miłości lub nienawiści, ale może.
|
|
 |
wyjdź na balkon i spójrz na gwiazdy. wpatruj się w nie, jakbyś chciała dostrzec konkretne piękno, które kryją. zaciągnij się chłodnym powietrzem, zakreślając na ustach uśmiech. przypomnij sobie kiedy ostatni raz poświęciłaś swój czas na rozdrabnianie gwiazdozbioru. przypomnij sobie, kto wtedy był obok i jakie fakty na ten temat starał się tobie wpoić. a teraz usiądź na lodowatych płytkach, schowaj twarz w dłonie i płacz. płacz tak długo, aż zabraknie ci sił. aż ostatni łza nie będzie krystaliczna, tylko czerwona, bo będzie to kropla krwi. płacz, aż zrozumiesz, jak wielkim błędem jest tracić człowieka i nie mieć zamiaru o niego walczyć. [ yezoo ]
|
|
 |
Wiem, że cierpisz. Ja tak samo. I po prostu dobija mnie świadomość, że nie możemy cierpieć razem.
|
|
 |
bezsilność jest wtedy, gdy siedząc w ciepłym pokoju patrzysz na ptaki i tak bardzo chciałabyś im pomóc, wziąć je do siebie, dać im ciepło oraz jedzenie, ale wiesz, że to niemożliwe. bezsilność jest wtedy, gdy nie wiesz, w którą stronę masz iść i nie ma obok Ciebie nikogo, kto szepnie do ucha "skręć w prawo". bezsilność jest też wtedy, gdy w swoim życiu zaznałaś miłości nieodwzajemnionej. [ yezoo ]
|
|
 |
chciałabym żeby było łatwiej. żeby kawa wszędzie smakowała tak samo. żeby ludzie nie krzywdzili się nawzajem. żeby śnieg spadł w tym roku na święta. żeby zniknęły wszystkie konflikty. żebym nauczyła się przepraszać. chciałabym spróbować wszystkiego jeszcze raz na nowo, nie popełniając już tych samych błędów. [ yezoo ]
|
|
|
|