 |
Kolejny raz przekonałam sie jak słowa " więcej nie zagrasz, możesz sie pożegnać ze sportem " mogą zaboleć, niby nic, ale jednak plany i marzenia były. Marzenia których nigdy na głos nie wypowiedziałam, plany które konstruktywnie układałam w mojej głowie. Plany które miałam od tylu lat. /am
|
|
 |
Ona: zmarznięta czekała na Niego stojąc na peronie........... On: wysiadł z pociągu, przeszedł koło niej..... nawet jej nie zauważył.... / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
A po dniu pełnym sztucznego uśmiechy jak zawsze przychodzi noc. Dopiero wtedy zaczynamy być sobą....nikogo nie udajemy. Zamykamy się w ciemnym pokoju bez żadnego dostępu światła....tylko my i cztery puste ściany. Gryziemy do czerwoności popękane wargi, trzemy zapuchnięte od płaczu oczy, a dłonie zaciskamy w pięści, aż poczujemy wbijające się w skórę paznokcie. Wtedy uchodzi z nas cały ten ból nagromadzony w ciągu dnia. Wtedy dopiero widać co naprawdę czujemy. / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Jeżeli jakaś franca będzie chciała mi Ciebie zabrać to przysięgam, że zajebie / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Chciałabym powrócić do czasów dzieciństwa...do czasów kiedy wszystko było banalnie proste, a problemy były przeznaczona tylko i wyłącznie dla dorosłych... / bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Pamiętam te wszystkie kłamstwa, które leciały w obie strony. Pamiętam jak mówiłeś mi,że na weekend nie przyjedziesz a widziałam Cię z kumplami w knajpie. Pamiętam jak mówiłam, że muszę odwiedzić rodzinę a dwie godziny później spotykałam Cię w sklepie. Pamiętam jak sobie wybaczaliśmy bo przecież...nie wiem nawet czemu. / am
|
|
 |
I przecież to nie będzie trwało wiecznie, nie między Wami. Przecież wiesz jaka jesteś i wiesz jaki On jest, i to takie oczywiste, że wreszcie popełnicie jakiś ostateczny błąd, który tą całą konstrukcję zniszczy. Do diabła, masz już to przed oczami: swój płacz po nocach i Jego z wódką, Bóg wie gdzie. Będzie ciężko, Twoje serce przejdzie tortury, utrzymasz się ostatkami sił, ale mimo to nie zawracasz z drogi do pełnego zatracenia. Nie, wciąż Go całujesz, jakbyś nie miała świadomości jakie to wszystko jest kruche.
|
|
 |
Święty Mikołaju, czas na podsumowanie. Nie ukrywajmy, w tym roku wyjątkowo daleko mi od bycia grzeczną. Za dużo procentów, za dużo facetów, za dużo bezwstydności, brak pokory, krzywdy wyrządzane innym. Tak, tak, wiem, mimo to - proszę o tego faceta. Nie pakuj, nie potrzeba, szybciej będzie dostępny. I proszę, cholera, zapobiegając kolejnym wybrykom, daj mi Go, bo w ostateczności zdobędę Go samodzielnie, a nie musi odbyć się to spokojnie. Zobacz, w oczach odbijają mi się banery ze świątecznymi reklamami - wcale nie widzisz tej przeszłości, którą mam wyrysowaną w źrenicach, jasne?
|
|
 |
Nigdy nie sadziłam, że aż tak będzie mi Ciebie brakować... że będę tęsknić za Twoim dotykiem, pocałunkami, przytulaniem w chłodne zimowe wieczory. Że zabraknie mi spacerów z Tobą i tych rozmów o wszystkim i o niczym. Tęsknie kurwa tęsknie.../bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
gorąca czekolada, kocyk i dobry film - tego mi było trzeba :) .../bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Matematyko nie ogarniam tak samo Ciebie jak i Jego uczuć! .../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|