 |
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność. I wiesz co? Zaczeli żyć na odpierdol..
|
|
 |
|
tak bardzo chciałabym, byś mnie przytulił do swojej klatki piersiowej i powiedział, że już nie muszę się o nic martwić, bo jesteś obok i się mną zaopiekujesz . nie chcę więcej łez, rozumiesz .? było ich zbyt wiele .. za mało dobra, które powinno wziąć górę nad wszystkim, zniwelować najmniejszą słoną kroplę na policzku zamieniając niewyraźny wyraz ust w uśmiech . co wieczór trzęsę się z zimna i próbuję zdusić wewnątrz siebie nadchodzące łzy, bo ciebie nie ma . jesteś mi tak bardzo potrzebny, a tak bardzo nie mogę cię mieć na wyciągnięcie dłoni, by schować się w twoich mocnych ramionach i spróbować uciec od wszystkiego, znajdując ukojenie przy twoim sercu w oparciu o twój delikatny oddech normujący niespokojne bicie mięśnia w środku mnie, po lewej stronie klatki piersiowej, należącego do ciebie, którego niezaprzeczalnie jesteś właścicielem i lekiem na wszelkie zło, które każdego dnia tak bardzo mnie łamie i każe mi wybiec z domu, by na zimnym powietrzu zamrażać swoje wnętrze, by nie czuć nic .
|
|
 |
|
nie wiem czy chciałabym z nim być czy wolałabym zostać przyjaciółmi. jedyne co wiem na pewno że godzinami mogłabym się w niego wpatrywać.
|
|
 |
|
akaś siła rozrywa mnie od środka. chyba sobie nie radzę. to zły moment na powrót. znowu sie nie uda, na pewno. wiem to na starcie.
|
|
 |
|
W Twoim życiu znajdzie się wiele osób, które będą mówiły Ci jak masz żyć: 'nie rób tego, nie idź tam, uśmiechnij się, nie myśl o nim, nie płacz'. Próbują dyktować Ci warunki, które wcale Ci nie odpowiadają. Powtarzają 'wiem, co czujesz, też tak miałam, więc mnie słuchaj', ale jakby się głębiej zastanowić, to oni wcale nie wiedzą, co czujesz w danej chwili. Nie wiedzą ile bólu jest w Tobie, nie wiedzą jak mocno tęsknisz i ile płaczesz. Wszystkiego mogą tylko się domyślać, ale próbują mówić, co będzie dla Ciebie najlepsze. Owszem, może oni również cierpieli z miłości, ale każdy człowiek przeżywa to na swój sposób, o którym inni nie mają pojęcia. Pamiętaj oni mogą Ci doradzać, ale nie mogą nakazywać. Tylko Ty wiesz, co czujesz. To Ty musisz podejmować decyzje. Nikt inny nie przeżyje życia za Ciebie.
|
|
 |
|
Będę zawsze przy Tobie, będę Ci robić Twoje ulubione dania na obiad, będę prać i prasować Twoje koszule, będę się z Tobą sprzeczać, będę się z Tobą godzić, będę jeść z Tobą śniadanie ubrana w Twoją koszulę. Zawsze będę po Twojej stronie, będę Cię bronić, będę Cię drażnić, bawiąc się Twoimi włosami, będę się z Tobą wygłupiać. Będę leżeć rano i patrzeć jak śpisz. Będę na Ciebie krzyczeć, gdy znów nie wyniesiesz śmieci. Będę się do Ciebie przytulać. Będę Cię całować. Będę Cię kochać.
|
|
 |
|
Związek to nie jest status dla publicznej wiadomości, aby ludzie wiedzieli, iż jesteśmy zakochani. Związek to dwoje ludzi, którzy się kochają, potrafią przetrwać każdy kryzys.To połączenie miłości oraz przyjaźni. Akceptacja siebie wzajemnie,niezależnie od tego, jaka jest druga osoba.Lubię te dni, kiedy jestem nieuczesana, bez makijażu i w nieogarniętych ciuchach, a on mimo to nadal mówi mi kochanie.Nawet nie wyobraża sobie, ile radości daje mi jego jeden uśmiech, jeden dotyk, pocałunek,spojrzenie w oczy.Mogę się na niego obrażać sześćset trzynaście razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Jego miejsce.I tak cholernie dziękuję Ci, że po prostu jesteś.
|
|
 |
|
kochasz osobę traktując ją jak własne serce, a okazuje się, że to niepotrzebny bezsens . zrobiłbyś dla niej wszystko, tak jak ja dla swej kobiety, lecz tego teraz nie ma i wolałbym być ślepy, by nie widzieć wszędzie wkoło Ciebie jakbyś była obok, lecz to i tak nie pomoże, bo myślami jestem z Tobą
|
|
 |
|
Jeden z gorszych dni .. Ale każdy je miewa , nie ma do kogo się
odezwać , bo gdy mówisz o jednej tej samej osobie w kółko to staje
się nudne .. Ale to nałóg nie potrafisz oderwać się od tych
przeklętych myśli próbujesz ale to staje się męczące. Nawet
przyjaciele mają cię dosyć tych głupich marzeń które i tak nigdy
się nie spełnią .. Po co to? Też się zastanawiam ..
|
|
 |
|
Kiedyś wreszcie nadchodzi ten dzień, w którym czujesz, że
już zapomniałaś. Zamknęłaś za sobą pewien rozdział życia i
brniesz do przodu. Budujesz wszystko na nowo. Starasz się.
Uśmiechasz. Zaczynasz wierzyć, że rzeczywiście jest już coraz
lepiej. Ale wystarczy tylko ułamek sekundy, słowo, spojrzenie,
byś zrozumiała, że przez ten cały czas tylko oszukiwałaś siebie
|
|
 |
|
Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby
melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park.
Czułam się wtedy bezpieczniej. Rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących
przy ławce. Powiedziałam Ci o tym. Wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na
czas i rozłączyłeś się. Zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli
się do mnie rzucać. Próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. Zabrali mi torebkę. Nagle
zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. Kojarzyłam ich. W
pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. Spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do
domu. Byłam w szoku, non stop pytając : "ale jak, skąd?". W końcu jeden z nich spojrzał na
mnie mówiąc : "Masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to"
- uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
|
|