 |
Wyciągam drżace dłonie przed siebie, podnoszę wzrok, kieruję tęczówki przed siebie, wypisana jest w nich tęsknota i nadzieja na cud. Prócz cienia rzucanego na sufit nie dostrzegam niczego więcej. Czuję lekki powiew wiatru dobijającego się przez niezamknięte okno. Przymykam oczy, drobinki unoszące się w powietrzu zaczynają tańczyć w świetle latarni zaglądającej do pokoju. Czuję muścięcie na policzku, zimno przeszywające nagą klatkę piersiową, uśmiecham się na myśl iż wybłagałem Twą obecność. Na dłoniach czuję delikatny uścisk. Czuję zapach włosów, ulubione perfumy, którymi spryskiwałaś się nawet do łóżka. Mógłbym trwać w tej ekstazie wieczność, gdyby nie świadomość braku Twego pulsu, bicia ciepłego serca.
|
|
 |
|
Przyjdź, a opowiem Ci jak reszta świata przestaje istnieć, kiedy Cię widzę..
|
|
 |
Niesamowita historia. Tydzień temu na dyskotece ostatkowej poznałam chłopaka, którego bardzo ale to bardzo polubiłam. Niby miał napisać na drugi dzień ale tego nie zrobił..No ale mniejsza. Dziś walentynki i koleżanka zaproponowała żebym wyrwała się z jej znajomymi gdzieś tam, więc pomyślałam czemu nie w końcu lepsze to niż siedzenie w domu. I on tam był, byłam w szoku, on chyba też ale najważniejsze, że walentynki spędziłam w towarzystwie cudownego chłopaka.
|
|
 |
Pamiętaj o tęsknocie, o sercu Ci bliskim. Pamiętaj, że jest ktoś, dla kogo jesteś wszystkim. ♥ ~ liiminki
|
|
 |
Miłość to sytuacja, w której dwóch ludzi spotyka się całkiem przypadkiem, a tak naprawdę czekali na siebie całe życie♥ ~ liiminki
|
|
 |
|
uwielbiam mieć rano około 50 nieodebranych połączeń, bo ten dupek musiał mnie budzić w nocy. ♥
|
|
 |
Tęsknie za nim. Tęsknie za jego buziakami, za jego przytulaniem, za to że umiał mnie rozśmieszyć, że specjalnie mówił durne teksty, żebym się obrażała i żeby móc mnie po tym jak najładniej przeprosić, tęsknie za jego wiadomościami, za tym jego słodzeniem, którego nie znoszę u innych, chyba w sumie tęsknie za nim całym.
|
|
 |
mam takie schizy, że leżąc wieczorami na łóżku, w pustym
pokoju zaczynam myśleć czy ktoś mnie jeszcze potrzebuje,
czy komuś gdzieś tam w najmniejszym zakamarku serca choć
trochę na mnie zależy. czasami od tak po prostu, po moich
policzkach spływają łzy, to weszło mi już w nawyk, bo wracam
do wspomnień, bo myślę o tym co bolało mnie najbardziej,
kto zadał mi ból, a kogo ja skrzywdziłam. czasami wydaje mi
się że nie mam dla kogo istnieć, a jeśli mam to tylko dla psa,
który potrzebuje mnie tylko do wyprowadzenia, nakarmienia i
głaskania. myślę kim jestem w tym swoim "życiu" którego
scenariusza nigdy nie zrozumiem. to bezsensowne, ale myślę
o tym, wiedząc, że nie uzyskam żadnej odpowiedzi, bo sama
sobie odpowiedzieć nie umiem, a nie ma drugiej
osoby, która miała by odwagę powiedzieć mi nawet najgorszą prawdę.
|
|
 |
|
Miało być lepiej jak telefon nie dzwoni. Ale nie było lepiej, tylko gorzej i gorzej.
|
|
 |
Miłość - silna choroba psychiczna blokująca proces racjonalnego myślenia. ~ liiminki
|
|
|
|