 |
kiedyś nie mogliśmy bez siebie wytrzymać ani dnia, gdziekolwiek byśmy byli - zawsze razem. ogniska, gitara w tle i skargi sąsiadów. ogarniając nudę graliśmy nawet w skojarzenia czy butelkę, bo wtedy wszystko wydawało się tak beztroskie. byliśmy szaleni, młodzi i tak cholernie szczęśliwi. to przykre że dziś spotykamy się tylko po to, żeby jeden od drugiego mógł wyciągnąć piwo albo parę szlug.
|
|
 |
a gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj "dlaczego". i tak Cię okłamię.
|
|
 |
a gdy padły słowa "to na nic. odchodzę" poczułam się zupełnie tak jakby rzucił mnie sercem w twarz.
|
|
 |
zraniłeś kłamstwem. prawdą zabiłeś.
|
|
 |
nie jestem w stanie ogarnąć psychiki ludzi którzy najpierw wlewają mleko a potem dosypują płatki.
|
|
 |
nie, nie jestem pesymistką jeśli chodzi o uczucia. po prostu byłam 'tą jedyną' już wiele razy.
|
|
 |
uwielbiam z jaką naganną niedelikatnością łapie mnie w pasie i całuje w szyję. ponadto gdy każe mi się kłaść głową na Jego kolanach bo twierdzi, że kocha liczyć moje piegi. to abstrakcyjne - w tak krótkim czasie poznaję setki różnych ludzi i nikt mnie nie wzrusza, a ta jedyna osoba sprawia, że zapragnęłam żyć najpiękniej jak umiem. po swojemu.
|
|
 |
cudownie jest mieć za sobą szereg wspaniałych ludzi, przy których nawet oddycha się łatwiej.
|
|
 |
Dotykamy się, czuję dreszcze. Przytulamy się, to za mało. Ale wystarcza, żebym zaczął zastanawiać się co przyniesie nam przyszłość.
To pożądanie, tortura. Musisz być czarodziejką, bo dokonałaś niemożliwego - zdobyłaś moje zaufanie. / EMINEM < 3
|
|
 |
lubię, gdy jesteś zazdrosny o każdego mężczyznę, który zamienił ze mną choćby parę słów. uwielbiam, gdy całujesz bez opamiętania, jak mówisz, że pragniesz i że kochasz nad życie. kocham mówić Ci wtedy "nie". taka już ze mnie zimna suka.
|
|
 |
rzygam już tymi waszymi 'nie mart się' i 'wszystko będzie dobrze'.
|
|
|
|