 |
targani emocjami jak liść jesiennym wiatrem
opadamy bezwładnie w parku naszych pragnień
szukamy prawdy na dnie, na szczytach widząc kłamstwo
|
|
 |
Jesteśmy wciąż zbyt mali by zrozumieć naszą wielkość.
|
|
 |
Masz oczy by patrzeć, by działać - masz ręce,
Masz nogi by prędzej biec za swym szczęściem,
Masz gardło by krzyczeć o tym co czuje serce,
I skoro masz to wszystko to czego chcesz więcej?
|
|
 |
Nie ma we mnie strachu jestem spokojny
bo nie mogę nic stracić i niczego udowodnić
spadam w dół, lecę i czuje że jestem wolny
To nic nie kosztuje zabierz mnie wszystko jedno gdzie.
|
|
 |
Nadwrażliwość to mój wróg, znak zapytania
Dorosłość jak początek umierania.
|
|
 |
Nie, nie okłamuj mnie
Że tak musiało być
Nie, nie uwierzę że
To nie znaczyło nic...
|
|
 |
Zdaje sobie sprawe z tego że to co było między nami
Było złożone bardziej niz origami
|
|
 |
nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas
nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd
ale szanuję tych, co odpłacą mi tym samym
reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy
|
|
 |
Nie wiem, czy wiesz o co mi chodzi gdy mówię,
że potrzebuję kilku godzin, bo chyba się gubię
|
|
 |
W moim innym świecie jest inna prawda
tu Ciebie nie ma to tylko wyobraźnia
może dobrze że los nie postawił na nas
bo tu czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania
|
|
 |
Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz.
|
|
 |
jak na deszczu łza
cały ten świat nie znaczy nic a nic...
|
|
|
|