 |
pierdolony mięsień w klatce
piersiowej dyktuje mi warunki.
|
|
 |
za chwile, których brak, nienawidzę Cię.
|
|
 |
Znów się nie znamy i mijamy wśród pytań
|
|
 |
Wiele czasu czekam, na to czekam
Ale wiem że nie dam rady
Przecież każdy z nas ma swoje wady
Nowych doświadczeń pełen chęci
Ja stanąłem, ale świat dalej pędził
Nawet nie wiem kiedy skręcił, po co mi to
Rozumiesz, wolę iść drogą ubitą
Być pewnym siebie jak kalito
Ten świat legł w gruzach, od nowa
Lecz tym razem będę słuchał
|
|
 |
Pamiętam momenty jak ze snu chwile, jest ich tyle
Nawet jeśli często sens ich mylę
Wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
|
|
 |
W mej głowie wspomnienia pozytywne skojarzenia
Do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma
Nie ma takich trwałych, których nigdy czas nie kruszy
Nie pamiętam już, co mi wtedy grało w duszy
Mogę jedynie wspomnieć, przywołać obraz zapomniany
To co było kiedyś dzisiaj już się nie odstanie
W sekundę nie powstanie nic na zawołanie
Czasu oszukanie, każda próba dla mnie klęską
Wspominam i myślę czy stałem się osobą lepszą
Czy przejmują mnie ludzie, którzy za plecami pieprzą
I czy moje słowa ciągle porównywane z kartką pierwszą
Mnie czas zmienia, czy to wpływ środowiska
Czy przez głupie teksty odchodzi osoba bliska
I tracę nad sobą kontrolę a ból me serce ściska
Jak każdy kiedyś chcę odnaleźć swoją przystań
Są momenty radosne i takie kiedy chce się płakać
Są takie których z pamięci nie mogę wyłapać
Teraz marzę o tym by mieć je znów przed oczami
Chcę wspominać bo to owoc który dojrzewał latami
|
|
 |
Są rzeczy co cieszą i bawią i są takie co dręczą sumienie
Są we mnie sprzeczności których nie potrafię zmienić i nie zmienię
Ulatują gdzieś i pozostaje po nich tylko wspomnienie
|
|
 |
Wiem, że gdy przyjdzie czas by sądzić właściwie
To stanę przed obliczem i powiem - kochałem życie
|
|
 |
I mogłabym mówić Ci o bólu, lecz schowam go w kieszeni
Bo sam stwórca mógłby się zarumienić.
|
|
 |
Tyle razy burzyłem mur między nami
Żeby w końcu żyć godnie a nie żyć marzeniami
Często na skróty nie czekam aż się pofarci
Nie chcę łapać szczęścia ja chcę ściskać je w garści
Tysiące pomysłów żeby dusza była czysta
|
|
 |
niebo znów krzyczy, bo gdzie tu sprawiedliwość,
ludzie wciąż odbierają wolność i zabijają miłość,
od lat ta ziemia krwawymi łzami płacze,
już po woli tracę nadzieję, że kiedy będzie inaczej,
|
|
 |
mam problem i nie potrafię go rozwiązać
to już druga muka jak zostaje rozwiązania szukać
napić się? nie alko nie działa, mam sie najarać ? hmmm kiepska rada
robie to rzadko na bank nie wtedy gdy dręczy problem
kłótnia z matka pogłębia doła
|
|
|
|