 |
-chyba nieźle mnie wkurzysz..(powiedziałam do niego.)-ja? dlaczego?(spytał zaskoczony)- bo strasznie swędzi mnie nos.. to na złość.-na złość,albo na coś innego(odparł uśmiechając się zalotnie.wiedziałam o czym mówi,jednak udałam,że nie mam pojęcia)-albo na gościa(rzekłam tylko)-na gościa? nie znam(odparł)- to ja nie wiem..-sprawdz w necie jak wrócisz(powiedział i zakończył temat szerokim uśmiechem)Sprawidziłam.. lewa strona.. na miłość..Chce..coraz bardziej..ale te Twoje humorki.. już mam ich dosyć..I zupełnie nie wiem co dalej..
|
|
 |
A gdy po wczorajszej małej sprzeczce na gadu czekałam aż sie wreszcie na nim pojawisz,by to wyjaśnić.Jednak nic..zero odezwu z Twojej strony,lecz nagle w dolnym,prawym okienku monitora wyświetliło mi sie w końcu Twoje imie poczułam jakbym urosła z 10 cm, czułam jak motyle w brzuchu wirują tak, jakby miały rozsadzić mi żołądek,a szeroki uśmiech przylepił mi sie do twarzy.Nie wiedziałam jeszcze co napisałeś,ale siedziałam na krześle jak na szpilkach,a gdy zaproponowałeś spotkanie to już w ogóle poczułam sie jak kwiat,który właśnie rozkwitł..Od roku nie czułam takiej adrenaliny,a przecież jestes zupełnie inny od niego..Chociaż Cię nie kocham jesteś dla mnie ważny..I wariuję na myśl o Tobie..Ale przecież jeszcze sie nie zakochałam..Chyba..
|
|
 |
Było sporo po północy,a ja nie mogłam zasnąć,więc wstałam z łóżka i na bosaka podreptałam do okna.Odsunęłam roletę i spojrzałam na zewnątrz.Było jaśniutko,śnieg dawał cudowne oświetlenie nocy, a lampki na oknie dodawały cudownego uroku..Ugięłam łokcie na parapecie i chuchnęłam na szybę..Na zaparowanej szybie zaczęłam pisać jego imię,ale na trzeciej literce się zawahałam i zmazałam wszystko zwinnym i szybkim ruchem..Co ja tak naprawdę czuję? Kim tak naprawdę jestem? Od kilku dni przestałam myśleć o właścicielu brązowych oczu, było tak jakby nigdy się nie pojawił..Zamiast niego, w jego miejsce wskoczył jego imiennik,który już zawsze będzie mi o nim przypominał..A najgorsze jest to,że chyba się od niego uzależniam..I chyba coraz bardziej mi zalezy..A boję się.. Boję się cholernie,że okaże się dupkiem, tak jak reszta..Opuściłam roletę i wróciłam do łóżka..Zasnęłam dopiero nad ranem..
|
|
 |
Dochodziliśmy do mojego domu,gdy w pewnym momencie zatrzymał się mówiąc,że ma dla mnie niespodziankę.Było mi zimno,dłonie i stopy mi zamarzały,a cała pokryta byłam płatkami śniegu..Patrzałam jak rozpina kurtkę i wyjmuję z kieszeni opłatek.Przeszły mnie dreszcze od stóp do głowy.Spojrzał mi w oczy i zaczął składać świąteczne życzenia.Zamurowało mnie,gdy z kieszeni wyjął jeszcze ogromną milkę życząc mi szczęśliwych urodzin i fajnego startu w dorosłe życie.Nie mogłam wydusić słowa,mimo,ze urodziny mam za kilka dni,wiem,że będą one szczęśliwe.Przytulił mnie tak,że cała ja zmieściłam się w jego ramionach..I pomyśleć,że tak długo odmawiałam mu spotkania,ale on nie odpuścił i chyba dopiął swego..I chyba zaczyna mi coraz bardziej zależeć na tym niebieskookim potworze ;-)
|
|
 |
Powoli zamykam pewien rozdział, który otwiera kolejny.. Wydawać by sie mogło,że lepszy.wkraczając w niego mam taką nadzieję.. Zapominam o brązowookim, a pamiętam o niebieskookim.. Zaczyna mi się to podobać..Po ponad roku zaczynam normalnie żyć i z uśmiechem chodzić na kolejne randki..Na randki, które nie są wymuszone, na które chcę po prostu pójść..ale ze wszystkich sił staram się nie zakochać.. Ale jestem szczęśliwa. W końcu ! ;-)
|
|
 |
Zapomniałam już jak smakują Twoje usta i jak pachnie Twoją szyja..Zapomniałam jak delikatne masz dłonie i jak uroczy masz dołeczek w policzku,gdy się uśmiechasz,jaki męski masz głos i ciepłe ramiona.. Nie przypominaj mi tego wiecej, nie chcę pamiętać..Nie chce śnić,ani tęsknić..Kurcze.. teraz tylko Twój imiennik mąci mi w głowie..Cóż za zbieg okoliczności.. Ty z moją imienniczką, a ja z Twoim imiennikiem.. i wiesz co? śmiało mogę powiedzieć, iż mam Cię gdzieś !
|
|
 |
Od ponad 3lat pamiętam pewną rozmowę z chłopakiem mojej znajomej,którego poznałam akurat tego dnia.Podając mi swoją dłoń,wzrok wpatrzony miał w moje oczy.Czułam się dziwnie,więc spytałam dlaczego mi się tak przygląda;'masz śliczne zielone oczy,ale takie smutne.'-rzekł w końcu puszczając moją dłoń.Jego dziewczyna spojrzała na niego z grymasem,lecz wtuliła mu się w ramiona,a on w odpowiedzi pocałował ją w czubek głowy.Biło od nich mocnym uczuciem i namiętnością.Nie dało się ukryć.Kochali się.'Jesteś sama,dlatego masz takie smutne oczy.a może jesteś z kimś,ale nieszczęśliwa..'-dodał i odszedł.Zamurowało mnie.Trafił w samo sedno..Tylko przez chwilę byłam szczęśliwa,a moje oczy razem ze mną..Mimo,że podobno mam ładne oczy,ludzie mówią mi,że są smutne.Dużo idzie wyczytać z oczu..Wyrażają więcej aniżeli same słowa..Jestem ciekawa co On widzi w nich jak spojrzy w nie.Chyba ten blask,gdy nasz wzrok się spotka..I ten ból..i ten żal..I ten strach,że ta iskierka nie zabłyśnie w moich oczach..
|
|
|
|