 |
|
po każdej kłótni wmawiał mi, że zmieni się dla mnie. że będę z Nim szczęśliwa i w końcu będzie między Nami dobrze. wszystko było dobrze zawsze na dwa dni, a po tym czasie wszystko wracało do 'normy'. znów nie odzywał się większe pół dnia, kiedy Go potrzebowałam - nigdy Go nie było. kiedy ja chciałam się spotkać - oczywiście nie mógł. nie rozmawiał ze mną, a na moje słowa odpowiadał z obojętnością lub ledwo wypowiadał to pieprzone 'yhym'. nie wpierał mnie, ani nie przytulał wtedy kiedy płakałam. patrzył na siebie i ciągle gadał o piłce. kręcił jak nikt inny i co pięć minut zmieniał zdanie. zastanawiam się jak mogłam zostawić dla Niego chłopaka, który był Jego przeciwieństwem. może dlatego, że kiedyś - na początku, zachowywał się inaczej? / samowystarczalna
|
|
 |
|
wyobraź sobie taką scenę : siedzisz w bujanym fotelu na białym ganku małego domku na wsi. Mija 50.rocznica ślubu z siedzącym po Twojej lewej stronie mężczyzną. Dookoła Was biegają wnuki, dzieci przygotowują obiad a Wy po prostu siedzicie z herbatą w dłoni trzymając się za ręce. A teraz zdaj sobie sprawę że przy fragmencie o mężu Ty pomyślałaś o Nim. Teraz się uśmiechasz i rozumiesz, że nie jest Ci obojętny. / maniia
|
|
 |
|
zaryzykowałbyś mimo wiedzy, że jest mała szansa aby to wyszło ? / maniia
|
|
 |
|
I znowu nadszedł ranek, świat marzeń zasypia i budzi się szara rzeczywistość.. / maniia
|
|
 |
|
I don't want anybody else .
|
|
 |
|
po tak długim chciałabym czasami z Tobą popisać, wtedy wiedziałabym co robisz i czy dalej ostro melanżujesz. chciałabym też od czasu do czasu się z Tobą spotkać i pogadać o głupotach oraz dowiedzieć się od Ciebie czy jesteś w związku. tylko nie bierz sobie tego jakoś za bardzo do serca i nie myśl, że chcę to naprawiać. po prostu chcę wiedzieć co u Ciebie i jak Ci się wiedzie. tu nie ma mowy o jakichś wielkich sentymentach czy też miłości, to po prostu zwykła ciekawość. / samowystarczalna
|
|
 |
|
On? chociaż był skurwielem, miał w sobie to coś. może to ten śnieżnobiały uśmiech, który było widać na każdym kroku? może to te zielone oczy, które tak cudownie na mnie patrzyły? może to Jego duma czy też męskość? czy też styl, czy postawa z jaką się nosił? może to ten Jego głos, który był ukojeniem dla uszu? może to ten Jego dotyk, który przesiąkał mnie całą? może to Jego podejście do życia? to wszystko tak bardzo Go charakteryzowało, że niczemu nie można było się oprzeć. / samowystarczalna
|
|
 |
|
obudzić się i widzieć obok zaspaną twarz ukochanej osoby, to najcudowniejsza rzecz, która może kiedykolwiek spotkać człowieka. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Where we go when hope leaves us, when we are empty, when there is nothing left .
|
|
 |
|
są takie banalne czasowniki, które tak cholernie dużo znaczą
|
|
 |
|
przyznam szczerze, że łatwiej było pisać o tej nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
|