 |
Smutek, panika, strach w mych oczach, plus łzy. Me serce płonie ogniem nienawiści do samej siebie, bez powodu. Ogarnia mnie żal dnia wczorajszego, lecz nie chcę sobie odbierać przywilei bo jeszcze kolejne puste dni mnie czekają. Kapią, cicho, wręcz bezszelestnie spadają gdzieś. Gdzie? Tego nawet łzy nie wiedzą. Widzimy na ziemi małą kałóżę, lecz gdzie wyparowują później? Mój smutek w kolorach mych ścian czerwienią się nie iskrzy. Czy można komuś zaufać jeśli chodzi o znajomości internetowe? Czy można obdarzyć go aż takim kredytem zaufania? Przyjaźń, miłość, zwykła znajomość! A niech to wszystko szlak trafi gdy w prawdziwym świecie jestem sama! A niech wszystko diabli wezmą bo cóż innego mi począć w tej oto chwili gdy jednak sama jestem i sama przez życie muszę brnąć? Kolejna łza za łzą kapie mi na policzka, sunie w dól, aż trafia na zieloną koszulkę. Me usta zbyt ciężkie, żeby mogły uśmiech nieść, lecz zbyt lekkie żeby ich smutek mógł nie wgniatał ich w ziemie. vl. 1
|
|
 |
Me usta zbyt ciężkie, żeby mogły uśmiech nieść, lecz zbyt lekkie żeby ich smutek mógł nie wgniatał ich w ziemie.
|
|
 |
"Kobiety wolą być naiwne, niż samotne."
|
|
 |
Pierwszy seks jest niczym ważnym w porównaniu do pierwszego orgazmy wywołanego przez faceta ♥
|
|
 |
Śmiejący się tygrys nie pokazuje zębów..
|
|
 |
"przyjdź i przytul, a zaliczę dzień do udanych"
|
|
 |
Wyszli po nią. Przywitała się. Nie mogła oderwać od Niego oczu. Rozmawiali z nią wszyscy. Skupiała się tylko na nim. On miał dziewczynę. Odpuściła w połowie spotkania. Skupiła się na innym. Spotkała się z nim dwa razy. Całowali się, ale dla niej to nic nie znaczyło. Na urodzinach tego drugiego On też tam był. Był ze swoją. Podświadomie wiedziała, że nie może odpuścić. Kolejna impreza i znowu się spotkali. Oni się rozstali. Wreszcie mogła działać, choć dalej nieświadomie. Przyjechał do niej. Spędzili miło dzień. Wieczorem zaczęli się całować. Uprawiali pełen namiętności seks. Poczuła, że to ten. Nie chciała nikogo innego. Został na noc. Na kolejną noc. Na kolejną. Pozostał na tydzień w jej mieszkaniu. Teraz mija pół roku od kiedy są razem. Kochają się ~THE END~. /A ♥
|
|
 |
Mogę być Twoją ostatnią dziewczyną?
|
|
 |
Skończyliśmy rozmawiać, rozłączyłam się z uśmiechem na twarzy. Dwie minuty dzwoni, więc pytam 'czego jeszcze zapomniałeś :)?', On powiedział tylko 'Kocham Cię' .. ja po chwili odpowiedziałam 'ja Ciebie też.. pa'. Rozłączył się, a ja w momencie zaczęłam płakać.. płakać ze szczęścia, bo wreszcie to od Niego usłyszałam.
|
|
 |
i chcę dostać coś od Ciebie by móc czuć Cię cały czas, bo Twoja koszulka przed praniem to nie ta sama już po ;c
|
|
 |
BAKA! Nigdy się nie poddam, słyszysz?! Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy !!
|
|
|
|