 |
Co mam ci powiedzieć? Że najebuję się przy każdej możliwej okazji i że spałam z facetem, który dziś nie mówi mi cześć? Mimo wszystko, obiecuję, że nie zawalę szkoły i będę walczyć o to, żeby być wartościowym, dorosłym człowiekiem. Naprawde jest mi wstyd. Świadome niszczenie siebie. I zejście. Takie jak teraz. Sztuczny uśmiech, zdarte płuca. Jak długo mam wmawiać, że jest spoko? Mieli być ze mną, a jest tylko jedna osoba, z którą piję wino i palę malboro miętowe.Jest dla mnie bardzo ważna, ale nie wiem, czy odpowiednia. Jest strasznie. Zwątpiłam już dawno... Nie chcę już upadać, później wstawać i żyć dalej bo z każdym upadkiem tracę wiarę i pierdole to...
|
|
 |
Najbardziej boli mnie to, że zawiodłam. Każda najbliższa osoba została przeze mnie zraniona lub oszukana. Mój były chłopak - najlepszy przyjaciel swego czasu. Potraktowałam go jak rasowa suka. Mama, tata, babcia, rodzina ogólnie - co chwilę kłamstwa w żywe oczy, obłuda we mnie, fałsz.
Nie jestem dobrą osobą i mówię to świadomie. Nie jestem przykładem, wzorem, choć bym chciała-nie potrafię. Ranię najbliższych. Wyrzuty sumienia mam tylko wtedy, kiedy ojciec chowa twarz w dłoniach. Dlaczego moja mała córeczka się tak buntuje?
Czy to kwestia tego, że się rozstałam z tym dupkiem, presji otoczenia, czy chęci zaimponowania?
NIE WIEM, ale lubię się zjarać lub najebać, uciec i zapomnieć.
Ale zagłuszanie problemów ich nie naprawia... tak bardzo chciałabym się wyczilować, rozluźnić, bez zbędnych niepoprawnych rzeczy.
Tato, przepraszam, że taka jestem, ale nie potrafię tego zmienić, kurwa.
|
|
 |
Często mówimy o sytuacjach bez wyjścia, lecz co się dzieje, kiedy naprawdę się one pojawią?
Czekamy.
A co jest sytuacją bez wyjścia?
Zaciśnięta pętla, rozstanie, śmierć, blizny, przypał, niezaliczony przedmiot.
Czekamy. zawsze.
Przeczekamy to najgorsze?...
zmienić swoje życie w trybie NATYCHMIASTOWYM.
|
|
 |
Moja ucieczka w używki coraz bardziej plącze mi nogi. Pojawiają się konsekwencje chorej walki o zajebistość. Wyścig szczurów to konkurencja, w której bierzemy udział wszyscy... Coraz więcej błędów wychodzi na wierzch, coraz więcej smutków niezapitych wódką, więcej rozmów z rodzicami o tym, kim się być nie powinno. Coraz bardziej przekonują się, że stałam się osobą, przed którą mnie ostrzegali. Zgubiłam się...
|
|
 |
Każdemu się wydaje, że jest niezastąpiony. A pewnego dnia budzisz się i widzisz, że już dawno cię zastąpili, tylko tego nie zauważyłeś.
|
|
 |
Czasem po prostu chcesz być sama. Jesteś zmęczona bezsensownym buntem. Tym, że nic się nie zmienia na lepsze, tylko wszystko się pieprzy. Kiedy tłumaczysz coś komuś kolejny raz i kolejny raz masz wrażenie, że trafiasz grochem o ścianę - tracisz siły. Nie chcę rzucać grochem. Chcę zrozumienia, poprawy, zmian. Chcę porządnej zmiany
|
|
 |
Najgorzej jest jak człowiek siedzi sam w nocy i się zastanawia. Nawet jeśli przez większość czasu jest dobrze, to wieczorem zawsze mam wrażenie, że coś jest nie tak.
|
|
 |
przyjdź. możemy się poniszczyć, napić, zapalić lub porozmawiać o bólu. przyjdź, bo tak dawno nie miałam przyjaciela.
|
|
 |
Mówiła zupełnie spokojnie. Z cichą, nietykalną siłą człowieka zgubionego. Jak ten, kto leży już na ziemi i czuje się bezpieczny, bo nie może spaść niżej
|
|
 |
Marzę o lepszym jutrze, o pięknym tygodniu, wspaniałym miesiącu, cudownym roku i najlepszym życiu.
|
|
 |
Niebo płakało. My nie mieliśmy powodu.
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile emocji kryje się za moim obojętnym spojrzeniem.
|
|
|
|