 |
Mróz jak cholera. Śnieg strasznie sypał i niemiłosiernie wiało. Biegłam przez zaśnieżone miasto w adidasach i dresie. Wracałam z treningu. Do domu miałam jeszcze daleko, gdybym szła tą drogą co zawsze. Ale z racji olbrzymiego mrozu skręciłam w tę cholerną uliczkę. Przyrzekłam sobie, że nie spojrzę na to miejsce. Szłam wpatrując się w granatowe, oszronione sznurówki moich butów, w kółko powtarzając sobie- nie obracaj się w lewo. -ops. sorry. Zderzyłam się z kimś i niepewnie podniosłam głowę widząc w blasku księżyca Jego postać, serce mi zamarło. -nic ci się nie stało? Dopytywał zbierając z chodnika moje zakupy i wrzucając je do siatki, którą drętwo trzymałam w ręce. Nawet ci nie odpowiedziałam. Ty ze zdziwieniem i przerażeniem w oczach zaciekle pytałeś czy wszystko okej, a ja tak po prostu stałam wpatrzona w twoje oczy i targane przez wiatr lekko włosy. Pytał czy wszystko ze mną w porządku.
|
|
 |
Chcę spędzić z Tobą noc , tak po prostu , tak zwyczajnie wez dwie lampki , wino , koc . napewno bedzie fajnie . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Biegniesz stosem myśli , przydeptujesz rzeczywistość, nie wiesz jeszcze o tym że obok masz osobę, która zrobi dla Ciebie wszystko. |imagine.me.and.you
|
|
 |
Siedziałam z Nim w moim pokoju. Położył swoją głowę na moich kolanach i patrząc mi w oczy zaczął bawić się kosmykami moich czarnych włosów opadającymi mi na ramiona. Pisałam mu jakieś notatki z historii,bo w poniedziałek ma mieć test.Zlitowałam się i zaczęłam szukać czegoś w stercie książek.-to od początku roku masz ten test?Zapytałam,a On tylko się do mnie uśmiechnął,usiadł i szepnął mi do ucha że tak.Po czym zaczął obalać moją szyję,policzki,a potem usta swoimi nieskazitelnymi pocałunkami.Udając że nie zwracam na Niego uwagi zaciekle notowałam coś w zeszycie.Nie mogłam długo udawać,bo szybko zaczął mnie łaskotać,czego po prostu nie moge i doprowadza mnie to do straszliwego śmiechu.-Ejj przestań.Mówiłam śmiejąc się niemiłosiernie.-Nie przestanę.Mówił nie przerywając.-No,proszę cię miałam Ci pisać notatki! -Jebać notatki.Powiedział rzucając się na mnie.Wylądowałam pod Nim. Nie zdołałam już nawet powiedzieć żeby zszedł i dał mi dokończyć,bo zamknął moje usta toksycznym pocałunkiem.
|
|
 |
Szłam przez szkolny korytarz w towarzystwie kumpeli. Gadałyśmy o wszystkim,po mojej długiej nieobecności w szkole. Nagle obok szatni zauważyłam Jego lśniące oczy i tą cudowną bluzę,którą właśnie wieszał na wieszaku.Zatrzymałam się i tak po prostu się w Niego wpatrywałam. Szybko zauważył moją obecność i z drugiego końca korytarza pomachał mi i z rozpiętymi ramionami zaczął biec w moją stronę jak wariat potrącając wszystkich ludzi na korytarzu. Widziałam te Jego iskierki w oczach i głowę dam sobie ściąć,że w moich one również były.Coś rozweselało mnie od środka.Płomień dzikiej radości buchał we wnętrzu mojego żołądka patrząc na Niego. Przybiegł,objął mnie w tali i uniósł do góry,kręcąc się ze mną na rękach w kółko i krzycząc jak bardzo się za mną stęsknił. Na nic moje prośby żeby mnie postawił,na nic to,że wszyscy na nas patrzą. Dla niego liczyłam się tylko ja,dla mnie tylko On.Spełnienie moich marzeń. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
'' Dziewczyny z tyłkiem jak mój, nie gadają z facetami z gębą jak twoja . '' |net.|
|
|
 |
"Tak mówię do tych sztuk,
Wiesz do tych z pretensjami,
Bo widzę, że masz stringi,
Ale zgubiłaś stanik."
|
|
 |
'' Głęboki wdech, zabierz na tą randkę
wódkę, bletki, jazz, najlepszą koleżankę.
Znajdźmy dużą wannę, zróbmy dużą piane
i tak nad ranem obudzicie się same. ''
|
|
 |
'' Nie wychodźmy dzisiaj z łóżka , bądźmy pewni swego . Nie wychodźmy dzisiaj z łóżka , zostańmy w nim , dobrze wiesz dlaczego '' ;*
|
|
 |
Chwila Jego aksamitnego dotyku przeszywającego twoje ciało dziwnym dreszczem. Chwila spojrzenia w Jego hipnotyzujące oczy , chwila posmakowania Jego cudownych ust. Kocham to uczucie jak jest tak cholernie blisko. Jest dla mnie wszystkim . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Wciąż śmieszy mnie to jak sobie przypomnę minę tego faceta, którym się trochę zabawiłam i zostawiłam, tonącego w morzu jakiejś pierdolonej nadziei. Nie zapomnę jak zapewniał mnie że nie będzie dla mnie pił, palił.. czego w ogóle nie oczekiwałam. Do łez rozbawiało mnie jak na siłę chciał być romantyczny dając mi róże. Od początku wiedziałam, że jest takim skurwielem jak inni. Dlatego go zostawiłam. Tak. Nie wiem, chciałam odreagować.. Sory bejbe, niestety padłeś ofiarą mojej mściwości na facetach. Pech chciał że to na Tobie się zemściłam wyklinając cały męski ród. Wiem nazywasz nie zimną suką, ale ja cię nie przeproszę. Bo wy przecież nas nigdy nie przepraszacie. Przykre , ale prawdziwe . |imagine.me.and.you|
|
|
|
|