głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika meg_

dziękuję :   tak:  było podobnie  tylko to trochę 'ubarwiłam'. Heh a i ja właśnie nie mam brata   tylko napisałam to   bo bardzo chciałabym go mieć     ale dziękuję Ci za kom.:   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: dziękuję : * tak:] było podobnie, tylko to trochę 'ubarwiłam'. Heh a i ja właśnie nie mam brata , tylko napisałam to , bo bardzo chciałabym go mieć ; ) ale dziękuję Ci za kom.:]* do wpisu 23 grudnia 2010
świetne! :   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: świetne! : * do wpisu 23 grudnia 2010
świetne :   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: świetne :]* do wpisu 21 grudnia 2010
Kolejny dzień spędzam idąc bez celu ulicą. Straszny mróz. Moje dłonie można już przyrównać do kostki lodu. Idę  a mroźny wiatr otula moją twarz  tak cicho i tak bezszelestnie. Chyba wie  że bardzo tęsknię za Jego bliskością. Mijam ludzi  wesołe całe rodziny idące z ogromnymi torbami zakupów świątecznych  z chodnika dostrzegam wesołe dzieci i ich rodziców przystrajające domy różnokolorowymi światełkami. Tak. Niedługo święta. Zbliżają się ogromnymi krokami  a ja tak po prostu idę  mam wyjebane na jakieś prezenciki  światełka i inne duperele. Kiedyś uszczęśliwiały mnie wspólne wypieki pierniczków i babeczek z moją mamą  dziś byłabym w siódmym niebie  gdybym na ośnieżonej drodze zobaczyła Jego czarne conversy. Mijam jeszcze staruszkę z mężem  idą trzymając się pod rękę i nucąc jakąś kolędę. Widać na odległość jak wiele dla siebie znaczą. Ten widok rozkleja mnie już do końca. Wróć. Bądź ze mną bo sobie nie poradzę.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 20 grudnia 2010

Kolejny dzień spędzam idąc bez celu ulicą. Straszny mróz. Moje dłonie można już przyrównać do kostki lodu. Idę, a mroźny wiatr otula moją twarz, tak cicho i tak bezszelestnie. Chyba wie, że bardzo tęsknię za Jego bliskością. Mijam ludzi, wesołe całe rodziny idące z ogromnymi torbami zakupów świątecznych, z chodnika dostrzegam wesołe dzieci i ich rodziców przystrajające domy różnokolorowymi światełkami. Tak. Niedługo święta. Zbliżają się ogromnymi krokami, a ja tak po prostu idę, mam wyjebane na jakieś prezenciki, światełka i inne duperele. Kiedyś uszczęśliwiały mnie wspólne wypieki pierniczków i babeczek z moją mamą, dziś byłabym w siódmym niebie, gdybym na ośnieżonej drodze zobaczyła Jego czarne conversy. Mijam jeszcze staruszkę z mężem, idą trzymając się pod rękę i nucąc jakąś kolędę. Widać na odległość jak wiele dla siebie znaczą. Ten widok rozkleja mnie już do końca. Wróć. Bądź ze mną bo sobie nie poradzę. |imagine.me.and.you|

aj   ale nie ma czego zazdrościć   bo ten wpis nie jest tak do końca z mojego życia wzięty  ponieważ nie mam brata:  a napisałam to bo strasznie bym chciała go miec:  żeby tak właśnie mnie ktoś pocieszył.. :  teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: aj;) ale nie ma czego zazdrościć , bo ten wpis nie jest tak do końca z mojego życia wzięty, ponieważ nie mam brata:[ a napisałam to bo strasznie bym chciała go miec:] żeby tak właśnie mnie ktoś pocieszył.. :) do wpisu 20 grudnia 2010
wszystkiego dobrego     teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: wszystkiego dobrego ; * do wpisu 20 grudnia 2010
dzięki   :  teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: dzięki ;*:] do wpisu 19 grudnia 2010
  przecież mówił   że mu zależało. Powiedziałam resztkiem sił wydobywając niemą barwę głosu do brata.   obiecywał mi tak wiele   mieliśmy żyć długo i szczęśliwie i mieć gromadkę dzieci   a teraz tak po prostu odszedł. Powiedz   że wróci błagam . Wtulałam głowę w Jego ramiona   zostawiając na jego śnieżnobiałej bluzie czarne ślady rozmazanego tuszu.   Tak   siostra wróci. Głowa do góry. Mówił całując mnie w czoło. Na te słowa uśmiechnęłam się do niego i zasnęłam z głową na Jego kolanach. Wiedziałam jak bardzo nienawidzi tego skurwysyna   za to co mi zrobił  wiedziałam że gdy go tylko spotka to chyba go zabije   wiedziałam że chciał powiedzieć że dobrze by zrobił jakby nie wracał  ale On powiedział to co chciałam usłyszeć. Pomimo tak wielkiej nienawiści  którą pałał do tego gnojka potrafił powiedzieć to   tylko dlatego żebym się uśmiechnęła. Kocham Cię  brat.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 19 grudnia 2010

- przecież mówił , że mu zależało. Powiedziałam resztkiem sił wydobywając niemą barwę głosu do brata. - obiecywał mi tak wiele , mieliśmy żyć długo i szczęśliwie i mieć gromadkę dzieci , a teraz tak po prostu odszedł. Powiedz , że wróci błagam . Wtulałam głowę w Jego ramiona , zostawiając na jego śnieżnobiałej bluzie czarne ślady rozmazanego tuszu. - Tak , siostra wróci. Głowa do góry. Mówił całując mnie w czoło. Na te słowa uśmiechnęłam się do niego i zasnęłam z głową na Jego kolanach. Wiedziałam jak bardzo nienawidzi tego skurwysyna , za to co mi zrobił, wiedziałam że gdy go tylko spotka to chyba go zabije , wiedziałam że chciał powiedzieć że dobrze by zrobił jakby nie wracał, ale On powiedział to co chciałam usłyszeć. Pomimo tak wielkiej nienawiści, którą pałał do tego gnojka potrafił powiedzieć to , tylko dlatego żebym się uśmiechnęła. Kocham Cię, brat. |imagine.me.and.you|

Nie pytaj mnie o miłość. Dziś ci nie odpowiem. Dziś podniosę w górę szklankę i kolejny raz wypiję za Twoje zdrowie.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 grudnia 2010

Nie pytaj mnie o miłość. Dziś ci nie odpowiem. Dziś podniosę w górę szklankę i kolejny raz wypiję za Twoje zdrowie. |imagine.me.and.you|

Wiesz coś w ogóle o miłości!? Kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo że byłbyś gotów oddać za niego życie? Zrobiłbyś dla kogoś wszystko? Dosłownie wszystko. Nie mogłeś kiedyś spać  bo myśl o tej osobie krzątała ci się po umyśle? Nie mogłeś się uczyć  bo cały czas odliczałeś minuty do spotkania z tą osobą. A wiesz w ogóle co to cierpienie? Czy ty kiedykolwiek przepłakałeś całą noc z myślą że osoba  właśnie ta osoba zabawia się w najlepsze z kim innym? Miałeś mokrą od łez poduszkę  którą suszyłeś przez całe popołudnie  by wieczorem znow była taka sama? Jak 'ich' mijałeś skręcało cię w żołądku i gdy tylko zniknąłeś w mroku ulicy   upadałeś na kolana z wielkim bólem i płaczem nie mogąc w żaden sposób się podnieść i w żaden sposób wstać? Pytam miałeś tak? Nie?? no to chuj o tym wiesz. Ja to wszystko przeżyłam i mogę cię zagiąć w te klocki  bejbe. Niestety .  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 grudnia 2010

Wiesz coś w ogóle o miłości!? Kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo że byłbyś gotów oddać za niego życie? Zrobiłbyś dla kogoś wszystko? Dosłownie wszystko. Nie mogłeś kiedyś spać, bo myśl o tej osobie krzątała ci się po umyśle? Nie mogłeś się uczyć, bo cały czas odliczałeś minuty do spotkania z tą osobą. A wiesz w ogóle co to cierpienie? Czy ty kiedykolwiek przepłakałeś całą noc z myślą że osoba, właśnie ta osoba zabawia się w najlepsze z kim innym? Miałeś mokrą od łez poduszkę, którą suszyłeś przez całe popołudnie, by wieczorem znow była taka sama? Jak 'ich' mijałeś skręcało cię w żołądku i gdy tylko zniknąłeś w mroku ulicy , upadałeś na kolana z wielkim bólem i płaczem nie mogąc w żaden sposób się podnieść i w żaden sposób wstać? Pytam miałeś tak? Nie?? no to chuj o tym wiesz. Ja to wszystko przeżyłam i mogę cię zagiąć w te klocki, bejbe. Niestety . |imagine.me.and.you|

Nienawidzę Go. Ale w głębi serca przejawia się niezliczona w tęsknotę myśl za Jego słodkim zapachem   dotykiem Jego nieskazitelnych dłoni i pragnieniem Jego ust obalających moją szyję i policzki. Serce tka melodię pod tytułem   Wróć. Już sobie nie radzę.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 grudnia 2010

Nienawidzę Go. Ale w głębi serca przejawia się niezliczona w tęsknotę myśl za Jego słodkim zapachem , dotykiem Jego nieskazitelnych dłoni i pragnieniem Jego ust obalających moją szyję i policzki. Serce tka melodię pod tytułem ; Wróć. Już sobie nie radzę. |imagine.me.and.you|

cd.   Chciałam ci wykrzyczeć w twarz  że odkąd jesteś z tą plastikową blondyną  nic nie jest w porządku. Chciałam  naprawdę. Ale wielka gula w gardle nie pozwalała mi wydobyć z siebie głosu. Przeraźliwie krzyczałam wewnątrz z myślą gdybyś mógł to usłyszeć. Ból rozdzierał moje serce  a ja stałam tak po prostu stałam  jakby mój umysł stracił łączność na chwilę spotkania z Tobą. W końcu pozbierałam resztę ośnieżonych i poobijanych jabłek i gubiąc co drugie pobiegłam w stronę domu. 'Następnym razem  gdy zechcesz się tak ze mną zdeżyć i tak po prostu pozbawić mnie uśmiechu na resztę dnia  to pamiętaj że nie zdołam nic do ciebie powiedzieć. Przepraszam.'   wysłałam esemesem po wejściu do domu.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 grudnia 2010

cd.-> Chciałam ci wykrzyczeć w twarz, że odkąd jesteś z tą plastikową blondyną, nic nie jest w porządku. Chciałam, naprawdę. Ale wielka gula w gardle nie pozwalała mi wydobyć z siebie głosu. Przeraźliwie krzyczałam wewnątrz z myślą gdybyś mógł to usłyszeć. Ból rozdzierał moje serce, a ja stałam tak po prostu stałam, jakby mój umysł stracił łączność na chwilę spotkania z Tobą. W końcu pozbierałam resztę ośnieżonych i poobijanych jabłek i gubiąc co drugie pobiegłam w stronę domu. 'Następnym razem, gdy zechcesz się tak ze mną zdeżyć i tak po prostu pozbawić mnie uśmiechu na resztę dnia, to pamiętaj że nie zdołam nic do ciebie powiedzieć. Przepraszam.' - wysłałam esemesem po wejściu do domu. |imagine.me.and.you|

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć