 |
co za zachowanie po co słowo honoru, jedno mówisz drugie robisz jak zaufać twemu słowu
|
|
 |
staram się jak mogę kiedy w coś wchodzę, daję z siebie wszystko czy to miłość, rym, zarodek
|
|
 |
miłość, nienawiść wszystko się przeplata. czasem tracę sens, nie jest warto wracać
|
|
 |
serce moje to wtedy była taka szmata. wycierałaś nim swoje łzy, rozlaną zupę, wylaną kawę. twoja własna, prywatna szmata.
|
|
 |
potem płakała. płakała tak, że bałem się, że cała przez oczy wycieknie.
|
|
 |
chyba lubisz tak oderwać się od niej i gdzieś się nachlać, ale mógłbyś popełnić zbrodnię gdybyś z innym ją zastał
|
|
 |
mówisz seks jest dla wszystkich? Ty nie bądź taki cwany, bo wzajemna miłość po nim jest tylko dla zakochanych
|
|
 |
poswiecalem ci uwage, kiedy nikogo przy tobie nie bylo
|
|
 |
brak mi słów, patrzę tu, mówię kumplom o tobie ciągle, ale znów widzę cię, i nic nie robię, tylko w głowie obrazy, w pamięci twojej twarzy
|
|
 |
i tak bym nie usnął, wiesz dlaczego, to Ty, twoje oczy, dotyk, nasze głosy, głosy twoje, myślę o tym non stop
|
|
 |
czy naprawdę chcesz dorosnąć, żeby być jak ja? czysta wódka, ciepła wódka, znów ta wódka
|
|
 |
iść się nachlać, naćpać gdzieś tam, hej
|
|
|
|