 |
|
Budzę się w środku nocy zalana łzami tęsknoty.Ból przenika całe moje ciało i nie wiem co mam ze sobą zrobić.I właśnie wtedy wyciągam Twoje zdjęcie spod poduszki i patrzę na nie.Łzy nie nadążają wydostawać się z oczu kiedy przypominam sobie te wszystkie wspólnie spędzone chwile.Wtedy właśnie po całym dniu sztucznego uśmiechania się i udawania,uświadamiam sobie jak strasznie Ciebie brakuje w moim życiu.To właśnie wtedy zauważam,że jestem strasznie słaba i bezsilna ./dizi0476
|
|
 |
|
Choć jesteś daleko jak słońce na niebie . To myślę o Tobie i tęsknie do Ciebie .
|
|
 |
|
Narodziny dziecka znacznie redukują ilość przyjaciół . Zostają nieliczni , ale prawdziwi .
|
|
 |
|
Walentynki.Większość z nas zapytanych czy je obchodzimy odpowiada,że jest to głupie święto wymyślone tylko po to,by sklepy zarobiły.Ale nikt nie wiem,że Ci ludzie kochają kogoś,kogo nie powinni,że zostali kiedyś zranieni i teraz nie wierzą w miłość.Nikt nie przypuszcza,że to właśnie te osoby pragną najbardziej dostać tą 'głupią kartkę' od tej jedynej osoby.Marzą o bukiecie róż,o usłyszeniu tych magicznych słów 'kocham Cię',bo przecież każdy z nas chce być szczęśliwe zakochanym.To święto jest najlepszym na to dowodem.Właśnie wtedy uświadamiamy sobie jak bardzo jesteśmy samotni i jak bardzo kochamy. /dizi0476
|
|
 |
|
Ja i On.Tworzyliśmy zgrany duet.Czasami mieliśmy gorsze chwile,ale to chyba normalne w związku.Kłóciliśmy się nie wiedząc o co nam tak naprawdę chodzi.Nigdy jednak nie zdarzyło się,by któreś z nam nie przeprosiło prędzej czy później.Zazwyczaj to ja przepraszałam,ale to dlatego,że tak cholernie mi zależało na Twojej miłości.Z resztą co ja gadam-nadal mi na Tobie zależy.Tylko co z tego?Teraz to nic nie zmieni. /dizi0476
|
|
 |
|
' I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny. " ~ Słoń.
|
|
 |
|
Ale jestem rozdarta, i w tym wszystkim taka krucha, prosta, nie mogę powiedzieć, że łatwa, ale wystarczająco dostępna, na wyciągnięcie ręki, na jedno słowo, jedno spojrzenie i jestem, czuję, jak ściska moje dłonie, odprowadza mnie myślami do wydarzeń, które nie mogą się wydarzyć, nic między nami, nic z naszym udziałem, wymiękam, ulegam, jestem tam. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Dla większości z nas zaufania już nie ma. Było, kiedyś, dawno, pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam, że miałam wiarę w ludzi, ba, patrzyłam kiedyś na kogoś z taką dziecięcą naiwnością. Oddałabym za tą osobę wszystko, nie, nie w przenośni, dosłownie. Wstyd się przyznać, że teraz widzę bezsens tamtych zachowań, bo dać komuś serce, tylko po to, żeby użył go jako trofeum to kiepska opcja. Ufałam, ale wyrosłam z takich absurdów./esperer
|
|
 |
|
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer
|
|
 |
|
Powodujesz uśmiech na twarzy, światełka w oczach i ciepło w sercu.
|
|
 |
|
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki .Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru , no wybaczcie .
|
|
 |
|
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
|
|