|
Serce krwawi na wspomnienie tamtych miesięcy, patrząc na zdjęcia czuje to uczucie które czułam gdy był przy mnie. Może wszystko mineło i nie wróci ale był pierwszą miłością i pierwszą pozostanie.
|
|
|
Cały czas widze jak dziewczyny wyżalają sie na moblo i na prawde nie mam nic przeciwko temu ale ja chyba już tak nie potrafie. Siedze przed monitorem i nie wiem co mam napisać. Zastanawiam sie czy po prostu nie umiem okreslić swoich uczuć czy sklecić ich w słowa. Traktowałam tą strone troche jak własny pamiętnik. Usunełam wpisy bo przypominały mi tą złą przeszłość której sie wstydzę. Pękam od środka ale chyba nie potrafie już pisiać.
|
|
|
Po prostu nie wiem co napisać ....
|
|
|
nadzieja zakiełkowała w sercu. /skinny-love
|
|
|
coś we mnie znowu pękło, okazałam się za słaba. i nawet nie potrafiłam nikomu tego wyjaśnić, powiedzieć że potrzebuję rozmowy i troski. odpychałam wyciągnięte ręce, broniąc się przed otwarciem serca. na przerwie wpatrując się w podłogę i oddychając wstałam i poczułam że muszę się gdzieś schować, pobyć samemu i rozryczeć jak dziecko. ze spokojem zeszłam schodami na dól, szkoła tętniała życiem. ale czułam, że ludzi się we mnie wpatrują, jedni z troską drudzy z żalem, inni z litością, a niektórzy z rozbawieniem. prawie słyszałam ich pytania, kóre zapewne malowały się na ich twarzy. nie jestem pewna bo szlam patrząc pod nogi, uważając żeby się nie przewrócić. nie dziwiły mnie ich reakcje, nie codziennie dziewczyna włóczy się po szkole jak zombie z opuchniętymi oczami i wciąż płynącymi łzami po policzkach. zeszłam na dól, upatrzyłam sobie miejsce na końcu korytarza w kącie, pod ścianą. skuliłam się i zaczęłam płakać. chciałam żeby ktoś zrozumiał bez słów moje cierpienie i ból. /skinny-love
|
|
|
rysując oddaję część siebie, z każdym kolejnym machnięciem ręki wylewam na kartkę uczucia, uczucia skrywane gdzieś głęboko w duszy i sercu. dlatego kocham to robić. /skinny-love
|
|
|
było ciemno i tak sobie siedziałam. jak zapomniana zabawka, jak porzucona lalka. pusta w środku, bez serca, bez duszy. wciąż targana przez samotność i bezradność. po cichu, w ciemności sobie siedziałam. /skinny-love
|
|
|
gdzieś w tym wszystkim jestem ja, 167cm bezczelnego udawania że jest dobrze, 54kg krwawiącej duszy. tak, ja, niezdarna nastolatka z durnymi problemami, wołająca o szczęście do losu. dziewczyna gubiąca się w uczuciach i myślach, naiwnie wierząca że ktoś kiedyś może ją pokocha i że razem z tym kimś stworzą swój własny piękny świat, oparty na prostej miłości. /skinny-love
|
|
|
"paradise kiss" :3 , choć na chwilę odetchnąć od problemów. /skinny-love
|
|
|
jest tak, ze nawet oglądanie bajek Disneya nie daje satysfakcji, pogubiłam się. i widzę, ze jestem w tym sama. inni potrafią żyć, mi jest trudno nawet funkcjonować. /skinny-love
|
|
|
echo tłumionego niepokoju. /skinny-love
|
|
|
ciało zalewane od środka, od serca. falami cierpienia, nie zimna. nogi uginające się z bezradności, nie wycieńczenia. wspomnienia szastające emocjami, wywołujące pusty szloch. /skinny-love
|
|
|
|