 |
Nikt nie dawał nam szansy,bo przecież paliłeś, piłeś, ćpałeś, co 2 dni do domu przywoziła cię policja, a twój tato klepał cię po ramieniu mówiąc ' ty jebany skurwysynie, widzisz co robisz z naszą rodziną?', ale mnie od zawsze cholernie pociągali tacy jak ty. Szeroka bluza, skejty, kaptur na głowie, papieros w lewej ręce, a piwo w drugiej. I stało się, tak cholernie mi się podobałeś, jak małej dziewczynce lalka na wystawie sklepu z zabawkami. I nie,nie żałuję, że Cię poznałam, bo uświadomiłeś mi, jak nieobliczalny może być los, bardziej niż twój tato, który zabił twoją matkę. I mimo tego, że między nami nie wyszło, stałeś się moim przyjacielem, który nie mówi ciągle 'będzie dobrze', ale mówi 'mała, znam ten ból, pomogę Ci przez to przejść, razem pokonamy wszystkie przeciwności losu'. / scheu
|
|
 |
- Proszę, ten pierścionek jest dla Ciebie. - Ale wiesz przecież, że mi nie potrzebne są żadne prezenty, aby wiedzieć, że mnie kochasz. - Proszę, zajrzyj co jest na nim wygraderowane. - Dzisiejsza data? Dlaczego? - Wybacz, to koniec naszego związku. Stałam wpatrzona w pierścionek i datę, która była na nim umieszczona. Milczałam, czułam jak serce mówi 'dość' i rozdziera się na kawałki. Rozpłakałam się jak małe dziecko... - Powiedz mi tylko po co ten jebany prezent, czułe słówka i przede wszystkim obietnice?! Nie kochasz już mnie? - Ale zobacz, co napisane jest na drugiej stronie... 'Kotku, to było najpiękniejsze co mnie spotkało'. - O co chodzi? - Widziałem ból w twoich oczach, widziałem ten strach. Nikt nigdy nie pokazał mi tak, jak ty, że mnie kocha. - A więc to był żart? - Tak, ale teraz wiem, że Twoja miłość do mnie żartem nie jest. - Boże, głupku! Jak ja Cię kocham! - rzuciłam mu się w ramiona. / scheu
|
|
 |
Twój zapach jest zbawieniem dla moich płuc, Twój widok ukojeniem dla mych oczu, a Ty? Jedynym w swoim rodzaju obiektem westchnień mojego zbyt naiwnego i wrażliwego serca. / scheu
|
|
 |
-Chcę być Twój na zawsze , chcę byś była moja na wieczność . -zbliżył się do mnie i wyszeptał do ucha . - Proszę Cię , nie rań mnie .. Nie mów na zawsze , na wieczność .. Przecież nic nie trwa wiecznie .. Dobrze pamiętasz jak cierpiałam po tym , gdy on mi to powiedział , a potem w chuja zrobił . - odparłam zalana łzami . Bez słowa zbliżył się jeszcze bardziej i mocno przytulił . - Na mnie możesz liczyć . Ja Cię nie zawiodę . Obiecuję . Uwierz mi . Proszę .. Kocham Cię , cholernie Cię kocham ! .. - wykrzyczał . Po tych słowach położyłam głowę na jego ramieniu i resztkami sił wyszeptałam : " Tylko mnie nie skrzywdź , Kochanie .. " . / jtw .
|
|
 |
Kiedy już myślisz, że to koniec, pojawia się nadzieja. Kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec...
|
|
  |
przed wejściem do pociągu brat do mnie podszedł i powiedział ' trzymaj się mała, będę za tydzień, zajebie chuja, zobaczysz. Już tęsknie.
|
|
|
|