 |
Chciałem, abyś była zawsze ze mną. Chociażby w myślach... Musiałem wierzyć, że jesteś obok. Marzenia o Tobie zabrały mi nawet sen, żeby w snach Cię nie zabrakło. A.V.
|
|
 |
Życie to gra, w której zawsze zwycięża los. A.V.
|
|
 |
gdzieś między końcem początku, a początkiem końca, zgubiliśmy się, zatracając w sobie. niczym narkomani na głodzie, odliczaliśmy kolejne sekundy, do zastrzyku siebie nawzajem. po czasie nie potrzebowałam prawdziwych prochów. wystarczający odlot zapewniały mi jego delikatne pocałunki. chciałam uzależniać się każdego dnia bardziej, choć wiedziałam, że jest bardziej niebezpieczny niż prawdziwe narkotyki. od niego nie było ucieczki, w żadnej klinice, na żadnym odwyku. nawet na końcu świata. tak jak w końcu prochy wypłuczesz z żył, to jego z serca nie pozbędziesz się nigdy./nieswiadomosc
|
|
 |
Mówisz, że masz ciężkie życie? Gdybyś żyła tak, jak ja nie dałabyś rady przeżyć jednego dnia. A mimo to, ja nigdy nie narzekam. A.V.
|
|
 |
Jego oczy były tak pozbawione wyrazu, że aż błagały życie o trochę litości. A.V.
|
|
 |
Pod zerem może nie być nic, albo znajdować się wszystko. Tak samo jest z milczeniem. Może wyrazić więcej, aniżeli mieści się w jednostkach liczbowych i zasobie słów. A.V.
|
|
 |
Gdzieś po drodze wpadłam w dziurę zauroczenia, poślizgnęłam się na miłości i wróciłam do domu jedynie brudna od cierpienia.
|
|
 |
Już widzę, jak umierasz. Jak wbijam Ci nóż miłości prosto w serce. I właśnie to mnie tak satysfakcjonuje.
|
|
 |
Gdybym kochał tak, jak Ty, nasze rozstanie wcale by nie bolało. A.V.
|
|
 |
Kochanie, złóżmy swoje serca w ofierze miłości. A.V.
|
|
 |
"Tak bardzo cierpię... Tak bardzo ją kochałem" - ten żart sprawi, że nawet kości zakopane obok mnie kilka lat temu zaczną się śmiać.
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że na swoim pogrzebie wstanę z trumny i wybuchnę niekontrolowanym śmiechem, po czym skłonie się i powiem "Spektakl o niewinnej dziewczynce zakończony. Pokażę wam siebie... Myśleliście, że się mnie można tak łatwo pozbyć?".
|
|
|
|