 |
Pewnego dnia wszystko stanie się oczywiste, prawda nabierze nowego charakteru.
|
|
 |
Szczerze? Nienawidzę wysłuchać, że zasługuję na jakiegoś lepszego, bo ja nie chcę lepszego, chcę Jego .
|
|
 |
I pokochałam Cię za tą Twoją bezgraniczną swobodę i sto procent bycia sobą, bo wiedziałam, że jak będziesz chciał coś zrobić to po prostu to zrobisz bez głupiego gadania, że się wstydzisz.
|
|
 |
bo uczucie jest jak bumerang, po jakimś czasie wraca.
|
|
 |
wracasz do domu nad ranem. na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju. przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? nie. tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. to człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać `
|
|
 |
Ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas.
|
|
 |
“Okres dzieciństwa nie trwa od momentu urodzin do chwili osiągnięcia pewnego wieku. Nie jest tak, że dziecko dorasta i odkłada na bok swoje dziecięce sprawy. Dzieciństwo to królestwo, w którym nikt nie umiera.”
|
|
 |
- Nikt nigdy nie kochał nikogo tak bardzo, jak ja kocham ciebie.
|
|
 |
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
 |
Myślałam, że zrozumie, przytuli i powie to samo. Nie. Odpowiedział krótko: Ja wizę pomiędzy nami tylko więź-kolezanka i kolega. Po czym zostawił samą ze łzami w oczach. Odezwał się po tygodniu z przeprosinami. Znów się spotkaliśmy. Teraz jako przyjaciele. Cieszyłam się tym, że przytulił mnie na pożegnanie. Teraz nie odzywa się wcale. Może chce mi powiedzieć to samo, tylko musi zebrać siły? Kto wie. Kiedyś się okaże.
|
|
|
|