 |
maleńka, świat w twoich rękach.
|
|
 |
- słyszysz? - niee.. - ja też .. a kiedyś biło mocniej przy tobie wiesz?
|
|
 |
ona psychicznie go rozbiera.
|
|
 |
młodość zabarwiona erotyzmem.
|
|
 |
jesteś tylko wspomnieniem.
|
|
 |
kropla za kroplą spada na kartkę.
|
|
 |
to nie było tak jak w bajce szczęśliwe zakończenie nie tym razem.
|
|
 |
na świecie jest ponad 6 miliardów ludzi a mi brakuje akurat ciebie .. / demoty
|
|
 |
była nadzieja, niewielka ale była! i po co? po co była? skoro potem spierdoliła? a kto ją pożegnał? TY! / bez sensu, wiem :C
|
|
 |
nie będę się tłumaczyć ze Cie zajebiście mocno kocham!
|
|
 |
Siedziała na dworze oglądając jak gra w piłkę, było zimno, ale nie czuła tego, był On, ogrzewał Ją całą. Gdy skończył podszedł do niej i usiadł obok. Narzucił na Jej ramiona swoją kurtkę by nie marzła, a sam się do Niej przytulił. Siedzieli z Jego znajomymi, cieszyła się, że w końcu ich poznała. Powoli każdy szedł, robiło się późno i coraz to zimnej. Powiedział, że odwiezie Ją motorem do domu, jednak Ona bała się. Bała się, ale przecież ufała mu. Jeden z jego kumpli powiedział "Jak macie zginąć to zrobicie to razem, jak Romeo i Julia", zaśmiała się wsiadając na motor. Ruszyli, byli koło Niej, ktoś nagle wyjechał i stuknął się z Nimi. Ona zginęła na miejscu, On przeżył. Nie mógł wybaczyć sobie tego, że Ona nie żyje z Jego winy. W tą samą noc odebrał sobie życie. Byli razem, obiecali sobie to w końcu..
|
|
 |
Siedziała w pokoju, a łzy spływały po jej policzkach. Olał ją, nie dawał żadnego znaku. Skuliła nogi do siebie patrząc w okno, nagle ktoś do niej napisał sms'a, nie chciała z nikim rozmawiać, jednak coś jej nie pozwoliło tego olać. Wstała i wzięła telefon, pokazało się Jego imię, od razu przeczytała wiadomość. Napisał, że czeka przed klatką. Ubrała bluzę i wybiegła z domu, ujrzała Go, stał przy motorze. Przytuliła się do Niego nic nie mówiąc, chciała tym przeprosić go za wszystko co złe, aby zrozumiał, że jest dla Niej ważny. Powiedział, że Ją kocha i nie chciał by tak wyszło, że Ona jest wszystkim co ma. I nie ma żadnej innej. Pocałowali się, poczuła jak Jej ciało przechodzi ciepły dreszcz.
|
|
|
|