Siedziała w pokoju, a łzy spływały po jej policzkach. Olał ją, nie dawał żadnego znaku. Skuliła nogi do siebie patrząc w okno, nagle ktoś do niej napisał sms'a, nie chciała z nikim rozmawiać, jednak coś jej nie pozwoliło tego olać. Wstała i wzięła telefon, pokazało się Jego imię, od razu przeczytała wiadomość. Napisał, że czeka przed klatką. Ubrała bluzę i wybiegła z domu, ujrzała Go, stał przy motorze. Przytuliła się do Niego nic nie mówiąc, chciała tym przeprosić go za wszystko co złe, aby zrozumiał, że jest dla Niej ważny. Powiedział, że Ją kocha i nie chciał by tak wyszło, że Ona jest wszystkim co ma. I nie ma żadnej innej. Pocałowali się, poczuła jak Jej ciało przechodzi ciepły dreszcz.
|