 |
|
Myślałam o nim ostatnio. Wspominałam wszystko. Jego dotyk,który rozpierdalał mnie na starcie, wzrok,który zawsze mówił 'nic Ci się nie stanie, jestem obok'. Czułam tą cholerną dumę,gdy na imprezach to mnie brał na kolana i szeptał do ucha jaka to jestem cudowna, gdy chodził za mną krok w krok, gdy robił głupie miny do tej pory aż się nie uśmiechnęłam. I chuj z tego, że palił szlugi na potęgę, że co weekend obalał z kumplami wódkę, że jego kostki na rękach były poranione, bo znowu komuś dał w pysk. Liczyło się tylko to, że jestem dla niego powodem do wszystkiego. Szkoda tylko, że przestałam wystarczać./esperer
|
|
 |
|
nigdy nie byłam w stanie wyobrazić sobie jak wielkim uczuciem jest miłość. nie wiedziałam na czym ona dokładnie polega. nie potrafiłam dostrzec uroku jej piękna. czymś dziwnym wydawało mi się bycie z kimś i składanie obietnic, że to na zawsze. nie rozumiałam słów 'kocham', bo nigdy tego nie robiłam. czułam się obca w tym całym świecie miłości. gubiłam się, patrząc na zakochanych w sobie ludzi. próbowałam stworzyć sobie w głowie obraz szczęśliwych, przepełnionych uczuciem dusz. aż w pewnej chwili nadszedł czas, że już nie musiałam niczego sobie wyobrażać. miłość przyszła sama, niespodziewanie i z zaskoczenia. była piękna i delikatna, jednym słowem niepowtarzalna. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Siedzieliśmy w małej dusznej sali, a każdy z nas miał coś do opowiedzenia, mówił o życiowych błędach, o tym czego żałuję i co go trzyma w przeszłości, co zamyka go tutaj w szpitalu.-Cięłam się.-Odezwała się pierwsza,a ja tylko kiwnęłam tępo głową.-Próbowałam się zabić.-Padło jeszcze kilka zdań. Jeden kogoś zdradził,drugi kogoś pobił, trzeci boi się ludzi. Padało na mnie. Wszystkie oczy zwrócone były na moją osobę, a ja czułam się jak zaszczute zwierzę.-Nic wielkiego nie zrobiłam.-Wzruszyłam ramionami modląc się w duchu,żeby dali mi już spokój, ale oni zaczęli nalegać, a psycholog tym swoim spokojnym głosem próbowała mnie przekonać.-Tylko go kochałam i rozpierdoliłam się od środka./esperer
|
|
 |
|
założyłem konto na pewnym portalu społecznościowym, żeby mieć jakąś odskocznie od szarej codzienności.codzienności,która zabijała z każdą minutą. poznałem tam pewną dziewczynę. teraz myślę, że to cud, że do mnie napisała. odmieniła mój świat. z każdym dniem stawaliśmy się sobie coraz bliscy. mogliśmy przegadać cały dzień, całą noc i nawet na chwilę nie zabrakło nam tematu. mogliśmy razem się śmiać i płakać. umiała wysłuchać, doradzić i za chwilę rozbawić tak, że zapominałem o wszystkich problemach. połączyła nas prawdziwa rzadka przyjaźń. potem kolejne dni, kolejne przegadane godziny zbliżały nas do siebie coraz bardziej burząc wszystkie mury, a tworząc mosty do naszych serc.teraz jest dla mnie małym światem, szczęściem, życiem i nie wyobrażam sobie tego, a bym mógł stracić tą kruszynkę. to tak jakbym przestał oddychać, serce przestało bić a ciało było w stanie hibernacji.i nieważne jak ją poznałem,nieważne to ile dzieli nas kilometrów.ważne to jak silne łączy nas uczucie./z dedykacja♥
|
|
 |
|
Posklejałeś moje serce taśmą, gumą do żucia i klejem do papieru. Znowu pomyliłeś człowieka z zabawką./esperer
|
|
 |
|
Nie pocieszaj mnie, bo to właśnie Ty sprawiłeś, że moje serce urządza sobie teraz kąpiel w błocie./esperer
|
|
 |
|
Znowu się wkurwiam, bo kładąc się do łóżka za dużo w mojej głowie osób,których tam być nie powinno. Pamiętam o tych, o których powinnam zapomnieć, tęsknię za tymi,którzy odeszli, i wylewam łzy za coś co nie ma żadnego sensu. /esperer
|
|
 |
|
Czasami życie rozpada się w palcach jak podmokłe kartki papieru. Nie masz na to żadnego wpływu i nawet gdybyś chciał to poskładać to nie dasz rady, bo przy każdym ruchu coś odpada. Dokładnie tak jak moje serce pi Twoim odejściu. Nikt nie może go dotknąć, bo mam wrażenie,że jeden niekontrolowany gest, a rozpadnę się na miliony kawałków./esperer
|
|
 |
|
Teraz ucałuj mi stopy, jeśli serca nie umiałeś.
|
|
 |
|
dobra piosenka to taka , której każdy wers nadaje się na opis na gg / m
|
|
 |
|
przestańcie mnie informować o tym co robi , bo on już mnie gówno obchodzi . amen . / m
|
|
 |
|
w oczach dalej mam szczerość, tylko rzadziej wybaczam
|
|
|
|