 |
Ja wszystko wytrzymam,
ale muszę czuć, że Ty mnie kochasz.
|
|
 |
Zaproponowała spacer znajomemu. Poszli. Pocałunki przyszły same. Zdecydowanie zbyt namiętne. Wrócili do innych. Resztę wieczoru spędzili zamknięci w pokoju, w towarzystwie kilku piw, całując się i rozmawiając. Przez większą część nocy, nie mogła zasnąć. - "Znowu zaczęłam imprezować. Znowu będę bawić się facetami."
|
|
 |
Sam nie wiedział czego chciał, a Ty biedna cierpiałaś i płakałaś po nocach.
|
|
 |
I chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś ci kiedyś złamał serce? I ja wtedy z uśmiechem, opowiem o tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle.
|
|
 |
Kiedyś miałam telefon przy sobie, by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie, by nie pozwolić Ci tęsknić. A teraz? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodebranych połączeń.
|
|
 |
Był powodem, że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka jest pogodna. To na Jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę, a w brzuchu czułam tupające bizonki. To On, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. To właśnie, On był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim tym co miałam. Pisząc to, z pewnej perspektywy czasowej, ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
Jesteś moim słońcem w ciemne dni, moim powietrzem, moim światem, moim szczęściem, moją 6 w totolotka, moim ostatnim papierosem, moją ulubioną czekoladą, moja oazą, moją wiarą w lepsze jutro, jesteś moim życiem, cholernym wszystkim.♥
|
|
 |
Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią powiedzieć
"żegnaj" i odjeść nie odwracając się za siebie.
Ja zawsze się odwracam.
|
|
 |
Jesteś obojętna - on Cię kocha, jemu zależy,
on odda za Ciebie życie, zrobi dla Ciebie
wszystko, jesteś dziewczyną z jego marzeń,
nigdy nie przestanie Cię kochać, kocha cię
całe życie, nigdy nie odpuści, nawet jeśli
wybierzesz innego on i tak będzie Cię
kochał. Pięknie nie? Ale uważaj, bo jak w końcu
zacznie zależeć tobie - on stanie się obojętny.
|
|
 |
Było ciepłe lipcowe popołudnie kiedy siedziała samotnie w domu myśląc o nim. O całej sytuacji. O ich związku. Przez myśli ciągle jej przechodziły pytania : dlaczego to zrobił ?, czym zawiniłam?. W akcie desperacji ruszyła na 'ich ławkę'. Usiadła wpatrując się w taflę jeziora. Kolejne łzy spływały jej po policzkach wraz z tuszem. Po kilkunastu minutach przysiadł się on. Położył rękę na jej udzie. Nie wiedząc o co chodzi zostali w bezruchu. Siedzieli tak godzinami aż do zmroku. Kiedy wstała on też wstał. Kiedy zaczęła iść. On szedł za nią. Kiedy stanęła on stanął. Zapytała. Po co to robisz ? Przecież z nami już koniec. Po chwili milczenia odpowiedział. Z nami nigdy nie będzie końca. Prawdziwa miłość nigdy się nie kończy.
|
|
 |
Jesteś wszystkim w moich snach.
|
|
 |
Kocham Cię. Chociaż jesteś wkurwiająca na maksa, chociaż zabraniasz mi robić rzeczy, które chcę robić, chociaż krzyczysz na mnie, gdy wyczujesz ode mnie papierosy, chociaż nie dogadujemy się zbyt dobrze, chociaż mnie nie rozumiesz. Często przeze mnie płaczesz, boli mnie to, dlatego reaguję agresją, nie umiem inaczej. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Chciałabym, żebyś wiedziała, że nienawidzę siebie za to, że musisz znosić tak podłą osobę, tak okropną... Chcałabym, żebyś wiedziała, że Cię kocham i przepraszam za wszystkie krzywdy, kóre Ci wyrządziłam, mamo.
|
|
|
|