 |
|
I kocham Cię pojebie czy Ci się to podoba czy nie ! I nie zostawię Cię nawet jeśli rzucisz we mnie szklanką i kawałki szkła poharatają moją bladą buźkę. Nawet jeśli przy którejś kłótni każesz mi spierdalać, nawet jeśli mnie znienawidzisz, nawet jeśli przestaniesz mnie kochać, kiedy będziesz miał mnie dość, kiedy bedziesz chciał o mnie zapomnieć, kiedy przestaniesz chcieć spędzić swoje życie ze mną. Ja będę, wciąż, i zawsze i wbrew wszystkiemu. / podobnodziwka
|
|
 |
|
znienawidziłam by zapomnieć, zapominając wybaczyłam .
|
|
 |
jesteśmy zbyt podobne do siebie. jesteśmy uparte i wszystko chcemy robić po swojemu. obydwie nienawidzimy być w błędzie i obydwie chcemy zawsze mieć rację. ale to właśnie jest przyjaźń - nieważne co się stało lub stanie, my zawsze wracamy i wybaczamy sobie raz jeszcze.
|
|
 |
Jeżeli Ci naprawdę zależy, nie ma takich przeszkód, których nie przeskoczysz.
|
|
 |
|
Znowu dostałam wspomnieniami po ryju.
|
|
 |
|
założę się, że nie będziesz pamiętał połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę .
|
|
 |
|
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
 |
|
Kochaj mnie kiedy wszystko robię źle, kiedy nie jestem pomalowana, kiedy na moich policzkach znajdują się czarne smugi od tuszu, kiedy moje oczy są czerwony od płaczu, kiedy jestem chora, nieogarnięta, zaspana. Kochaj mnie w szpilkach, w adidasach, w kapciach, w skarpetkach, w sukience, w dresach, w piżamie, w Twojej koszulce. Kochaj mnie kiedy Cię drażnię, kiedy się z Tobą kłócę, kiedy Cię łaskoczę. Tak po prostu, kochaj mnie ZAWSZE, na ZAWSZE. / podobnodziwka
|
|
 |
|
widziałeś kiedyś żeby zjedzone czekoladki wracały z powrotem do pudełka ? to czego tu jeszcze szukasz ? co było nie wróci . żałujesz ? ah . przykro mi moja czekoladko nadziewana kłamstwem .
|
|
 |
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej, że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół, odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie, niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok, by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie, przestać myśleć, przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata, nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się na szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie, dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła, bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych, bo przecież miała być silna .
|
|
 |
|
umiesz policzyć do dwudziestu ? to i do czterdziestu umiesz . poradziłaś sobie z jednym sukinsynem ? to i z drugim sobie poradzisz - skurwiałym chujem .
|
|
 |
|
odbić od tych, dla których nic nie znaczysz, nie zatęsknisz za nimi, spróbuj a zobaczysz .
|
|
|
|