 |
życie to czas pomiędzy momentem narodzin, a momentem śmierci, w którym musisz zdać sobie sprawę, kim jesteś, czego chcesz i dokąd zmierzasz.
|
|
 |
są słowa, których nie da rady się cofnąć.
|
|
 |
uwielbiam ludzi, którzy sprawiają, że się śmieje.
|
|
 |
Utwierdziłam się już w przekonaniu, że nigdy nie przejdę obok ciebie obojętnie. Twój widok zawsze będzie powodował przyspieszenie pracy mojego serca a każde dźwięcznie wypowiedziane przez ciebie słowo będzie dreszczem przechodzącym przez całe moje ciało.
Pogodziłam się już z wolnością którą mi dałeś, jednocześnie zgadzając się na uwięzienie w stanie zawieszenia.
O nic cię nie winię. Nie czuję żalu.
|
|
 |
Faceci ciągle to robią. Żądają konkretnych odpowiedzi (pod warunkiem że są dla nich korzystne) i myślą, że jeśli pognębią cię wystarczająco długo, to w końcu usłyszą to, na co czekają.
|
|
 |
Ale skoro Bóg dał mi mózg i sumienie, a do tego wyobraźnię, która pozwala mi wniknąć w cudzy umysł, to pewnie chce, bym z nich korzystała. A nie tylko robiła różne rzeczy, nie zastanawiając się nad ich znaczeniem.
|
|
 |
To przecież naturalna cecha ludzi, prawda? Chcemy się uczyć. Jesteśmy ciekawi, szukamy odpowiedzi – taka nasza natura.
|
|
 |
Czy to była miłość? Nie wiedziałam. Możliwe. Bo czymś to przecież było. Bardzo często strasznie mnie wkurzał, ale zdążyłam się już nauczyć, że wkurzenie bywa jednym z objawów miłości.
|
|
 |
Myślenie jest męczące. Umysłowy aerobik zawsze wyczerpuje bardziej niż ten fizyczny.
|
|
 |
Kolejne cholerne poświęcenie. Poświęcenia są do kitu. Tyle, że bez nich niewiele można osiągnąć. Niczego nie osiągasz, jeśli z czegoś nie zrezygnujesz.
|
|
 |
Staliśmy w wieży w zamku-nie byliśmy parą,jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę,lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę,czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno,chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak,nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę.-Dlaczego? zastanawiałam się,nie podobam mu się,nie chce...?Czy jest coś,a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia,że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni,na to aby potem wspólnie trwać,nie miałam wtedy pojęcia,że On pokocha mnie z calych sił,ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam,że pokocha mnie z taką siłą,że gotów jest oddać wszystko,byleby uczynić mnie szczęśliwą,czy zasluguję na to?Pewnie nie,ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście.|| pozorna
|
|
 |
'zapomnij' słowo, widniejące na liście tych najboleśniejszych. szczególnie, w stosunku do serca.
|
|
|
|