|
Zrzucę ciężar twych kłamstw
Powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to
Że żyć bez ciebie się da
Obiecam otrzeć swe łzy
Już wiem nie po to mam być
By się zadręczać
Do wnętrza swój krzyk chować
Nie tego chcę
Dziś nie tego chcę
|
|
|
kiedyś opowiem Ci jak trudno było mi udawać, że nic do Ciebie nie czuję, że te wszystkie miłe słowa i gesty nie świadczyły o przyjaźni, a ogromnym uczuciu, którym Cię darzyłam. wyliczę Ci ile razy, pragnęłam rzucić się na Ciebie i bez opamiętania całować, Twoje namiętne usta. opowiem Ci, jak trudno było przełamać się i traktować Twój uścisk jako znak przyjaźni. opowiem Ci, jak puste były wieczory, kiedy siedząc sama w domu, otulona kocem, oglądałam nasze wspólne zdjęcia, robione dla zabawy. pokażę Ci album, pełen Twoich zdjęć i pamiętnik w którym każdy wpis, był poświęcony właśnie Tobie. wyliczę te dni, kiedy zapominałeś o moim istnieniu, a byłam potrzebna, tylko wtedy, gdy inni się odwracali. powiem, jak trudno było mi stać przy Tobie i uciekać wzrokiem, byś nie zauważył, że to na Twój widok pojawiają się iskierki w moich oczach i że wszystkie łzy, były oznaką bezgranicznej miłości do Ciebie. obiecuję, że kiedyś Ci to powiem, ale jeszcze nie dziś. to nie czas na takie wybryki. / notte
|
|
|
wiesz co jest we mnie najgorsze? najgorsze jest to, że nie mam komu opowiedzieć szczerze o swoich uczuciach i duszę je w sobie i to mnie zabija. / notte.
|
|
|
wstaję rano i witam kolejny, monotonny, beznadziejny dzień. to wszystko nie ma sensu wiesz? nie mam na nic siły, nie mam na nic ochoty, jedyna rzecz jaką bym teraz chciała zrobić to zamknąć się w pokoju i tydzień nie wychodzić, posypałam się, nie radzę sobie ale nawet o tym nie wiesz w sumie no bo niby skąd masz to wiedzieć? przecież nie rozmawiamy ze sobą, nie wiem co u Ciebie ani na odwrót, Byłeś jedyną osobą, której mówiłam wszystko, która wszystko o mnie wie, ja byłam osobą, której wszystko mogłeś powiedzieć, łączyła nas jakaś silna dziwna więź a teraz? Co jest teraz?
|
|
|
stoję w miejscu. nie potrafię ruszyć do przodu. nie umiem wstać, nie umiem już normalnie żyć. normalnie funkcjonować. zniszczyłeś mnie. doszczętnie wypaliłeś we mnie wszystko. obiecywałeś, przysięgałeś, że będziesz zawsze, że tylko na Tobie mogę polegać, na Ciebie liczyć. więc gdzie jesteś? gdzie podział się ten zapał, to zaangażowanie w nas? wszystko prysło. nie zdajesz sobie sprawy w jakim stanie jest moje serce. już nie pytasz co u mnie, jak sobie radzę. bo wiesz, tylko to do tej pory jeszcze jakoś trzymało mnie przy życiu. odzwyczaiłam się od Twojej obecności, od tego, że już nic dla Ciebie nie znaczę, nie potrafię się odzwyczaić... / notte.
|
|
|
Pozbądź się stresu psychicznego, a ciało zacznie robić to, do czego zostało powołane. Zacznie się leczyć.
|
|
|
I jeszcze miałam Ci powiedzieć, że jak z Tobą jestem to zawsze jest za mało czasu i jak już musimy się żegnać to czuję się tak jakby ktoś nas rozrywał na pół.
|
|
|
Musimy sobie mówić, co nam leży na sercu, szczególnie o tym, co nas gnębi. Może to będzie przez chwilę bolało, ale przynajmniej dzięki temu problemy nie staną się za duże. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy się nawzajem coraz bardziej ranili. A ja nie chcę, żeby tak było.
|
|
|
Ignorowałam tą gulę w moim gardle,
Nie powinnam płakać, łzy były dla słabych
W dni jestem silniejsza, „co teraz?” mówię więc,
Lecz czegoś brakuje
Cokolwiek to jest, czuję jakby śmiało się ze mnie przez szkło dwustronnego lustra,
Cokolwiek to jest, po prostu śmieje się ze mnie,
I chcę tylko krzyczeć
Co teraz? Nie mogę tego pojąć
Co teraz? Chyba po prostu to przeczekam
Co teraz? Co teraz?
Znalazłam tego jednego, zmienił moje życie,
Ale czy to ja byłam tą, która się zmieniła?
I jemu właśnie zdarzyło się przybyć w odpowiednim czasie,
Powinnam być zakochana,
Ale nie robię zamieszania
Nie mam do kogo zadzwonić, bo tylko pogrywam sobie z nimi wszystkimi,
Im więcej przysięgam, że jestem szczęśliwa, tym bardziej czuję się samotna
Bo spędzam każdą godzinę robiąc wszystko mechanicznie,
Nie mogę nawet uzewnętrznić emocji,
Sucha jak kość, chcę tylko krzyczeć !!!
|
|
|
On ma w sobie to coś/ten ogień
A idzie tak pewny siebie
On ma w sobie to coś/ten ogień
I wypowiada się z taką pewnością
Jego ukryte piękno, ukryte piękno
Sprawia, że jestem tak smutna
|
|
|
Jeśli naprawdę bardzo mnie kochasz, nie odchodź,
To gra, chłopcze,
A ja nie chcę grać,
Po prostu chcę być twoja,
Jak zwykłam mówić,
Nigdy nie pozwól mi odejść.
|
|
|
Co muszę zrobić?
Byłem załamany i rozbity bez miłości która pochłonęła mnie całego
Więc co muszę powiedzieć?
Chcę po prostu byś wiedziała, że ja wiem
Potrzeba wioski by wychować dziecko
Potrzeba armii by przemaszerować milę
Potrzeba prawdziwej miłości by wytrzymać próbę czasu
Potrzeba Ciebie, kochanie, by wzbudzić mój uśmiech
Co muszę zrobić?
Myślałem i śniłem o rzeczach, które kiedyś robiliśmy
Więc co muszę powiedzieć?
Po prostu chciałem wiedzieć, że wiesz.
|
|
|
|