  |
|
` włożyłam w ten związek całą siebie, ale przecież nie mogłam starać się za Ciebie. / abstractiions.
|
|
 |
|
A jak dam Ci ciastko to pójdziesz ze mną na koniec świata?
|
|
 |
|
nadchodzi wieczór, kiedy musisz wybierać. rozważasz wartości ludzi, zastanawiając się których będzie Ci brakować najmniej. żegnasz się z jednym tylko po to, aby nie stracić drugiego. właśnie wtedy dochodzi do Ciebie, jak przywiązujesz się do innych oddając im cząstkę siebie. tą, której już nigdy nie odzyskasz. możesz ją jedynie pielęgnować. nie w sobie. w innych.
|
|
 |
|
tylko ja mogę bić, kłócić się, wyzywać i walczyć z moją przyjaciółką. Ty spróbuj jej tknąć a zginiesz.
|
|
 |
|
Kiedy Bóg rozdawał szczęście w miłości to ja stałam w kolejce po zajebistych przyjaciół.
|
|
 |
|
kiedyś pierdolnę na zawał z przedawkowania myśli o Tobie.
|
|
  |
|
` pamiętam ten dzień. moment rozstania, w oczach przerażenie, a w sercu myśl że nie dam rady. Kłóciliśmy się tak często że w pewnym momencie po prostu przestaliśmy mieć już nadzieję na jakąkolwiek zmianę. Zawsze kochałeś wolność i ćpanie, ja zawsze chciałam mieć Cię przy sobie zupełnie czystego. Wspólnie dążyliśmy do zupełnie innych celów. Ty do rozstania, ja walczyłam o miłość. Tak się nie dało, odpuściłam. Mówiąc Ci, że to koniec rozpaliłeś blanta zapijając to wódką z najlepszym kumplem. Pierwszy raz, wyraźnie pokazałeś mi co jest dla Ciebie najważniejsze, chociaż i tak od dłuższego czasu byłam tego świadoma. Mimo wszystko trwałam, bo miałam nadzieję, że warto. Mimo wszystko dziś daję radę, w oczach coraz częściej można dostrzec czystą radość z życia, a w sercu stan regeneracji po na prawdę ciężkich przeżyciach. / abstractiions.
|
|
  |
|
` pamiętasz jak byliśmy razem? pamiętasz jak obiecywaliśmy, że nigdy nie będziemy mówić o nas w czasie przeszłym? / astractiions.
|
|
  |
|
` dlaczego ludzie chcą mieć tak cholernie wielki wpływ na moje życie? Co ich to obchodzi gdzie spędzam wieczory, z kim przepalam największą ilość ćmików, ile litrów wódki wypiłam w zeszłą sobotę, który był moją zabawką na chwilę? Nie rozumiem jak można nie mieć własnego życia, wpierdalając się w czyjeś. No kurwa mać nie rozumiem. / abstractiions.
|
|
 |
|
Lubię kiedy wypowiadasz moje imię.
|
|
  |
|
` zajebaliśmy się w tych naszych uczuciach. Chyba za szybko chcieliśmy dorosnąć, gubiąc się w dziecinności. / abstractiions.
|
|
|
|