 |
|
nie, nie miłość. po prostu wydaje mi się, że ktoś wytatuował na moim sercu Jego imię.
|
|
 |
|
w momencie gdy cie zobaczyłam, po tak długim czasie. po tylu przepłakanych nocach i rozmowach z przyjaciółką, po tylu innych z którymi próbowałam o Tobie zapomnieć, po tylu piwach i papierosach, z którymi uciekałam od myśli o Tobie. gdy po tym wszystkim znów Cie ujrzałam, cała przeszłość wróciła. wszystko to co było głęboko w mojej podświadomości chowane znów wypłynęło i to z zdwojoną siłą ."
|
|
 |
|
Żadnego ślubu przed seksem!
|
|
 |
|
-Nie smuć sie. - yhm. -Co mam zrobić, żebyś się już nie smuciła? -Wróć, po prostu wróć, nic więcej.
|
|
 |
|
Brakuje mi Twojego uśmiechu, dotyku, głosu. Brak mi Ciebie
|
|
 |
|
pewność, że nigdy nie będziemy sami. że nie opuścimy mieszkania z torbą na ramieniu trzaskając drzwiami. nie pójdziemy przed siebie, bo zwyczajnie będzie zależało nam zbyt mocno. utkniemy w zamknięciu, którym będzie ta boska przyjaźń, zobowiązująca za każdym razem do pozostania i pilnowania mimo wszystko tyłka tej drugiej osoby.
|
|
 |
|
chciałam Go w tych startych jeansach z plamką po farbie na wysokości kolana, szlugiem między palcami, w szerokiej bluzie, z boskim uśmiechem, szczerzącego się, jak wariat.
|
|
|
|