 |
|
Matematyczka: Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców! Ja: Czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się ze swoich problemów w pracy?
|
|
 |
|
Przetłumaczysz mi tekst? -Ok. wal -Ty pierdolony chuju z tą swoją bandą pojebów -To będzie tak: Szanowny marszałku, wysoka izbo... / [ net ]
|
|
 |
|
jak ktoś mówi na moją mame "Twoja stara.." to mam ochote przypierdolić temu komuś w mordę w trybie natychmiastowym. // neast
|
|
 |
|
Kto zapomni, Ty czy ja Komu będzie kiedyś żal Nie pytaj, przecież wiesz Bierz życie jakie jest Już nie zmienisz teraz nic Nie przewidział tego nikt Że nasz niezwykły sen Jak mgła rozpłynie się
|
|
 |
|
"Czasami trzeba zapomnieć siebie, swoje imię, jakąś część życia. Może trzeba zapominać tak długo, aż zrodzi się tęsknota za samą sobą. "
|
|
 |
|
dam Ci swą siłę, tak sobie wymarzyłem, pokaże temu światu ile dla Ciebie zrobiłem !
|
|
 |
|
Nie ma już powrotu, czujesz to.. I próbujesz zapamiętać w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz że zaczęło to się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nie ważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy się czuć trzy metry nad niebem....
|
|
 |
|
Bo mam do niego sentyment , ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo , choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem , usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego , bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni , tak , nienawidzę sentymentów / nacpanaaa
|
|
 |
|
Ale ten jego uśmiech będę pamiętać do końca życia. I choćbyś obudził mnie po najgrubszym melanżu ja bez zastanowienia odtworzę każdy jego szczegół , tą ironię , sarkazm i arogancję . Ale było w nim też coś miłego i chyba nawet czułego ? o tak , nikt nie potrafił się tak uśmiechać / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wiesz często go wspominam,często o nim myślę,przypominam sobie ten jego głupkowaty śmiech i durnowate pomysły,jego chore akcje i dziwne rozkminy,jego teksty typu 'damy rady mała' nawet gdy byliśmy w najgorszej dupie.Był tak cholernie silny,pewny siebie,odważny,szczery aż do bólu ,lojalny za przyjaźń gotów był zabić i w końcu sam zmarł by nie sprzedać swoich ludzi.Pamiętam tak wiele przypałów z nim w roli głównej,tyle melanży, ile razy ratował mi tyłek gdyby nie on dziś pewnie i mnie by tu nie było,zawsze stawał w mojej obronie nawet gdy tego nie chciałam,sam również nieźle jechał po bandzie,przeginał prawie zawsze,ale czasami ...czasami nie potrafię przypomnieć sobie jego oczu,tych oczu które zawsze patrzyły na mnie z tak ogromną miłością i troską jak o młodszą siostrę,to spojrzenie które było tak kurewsko szczere, nie potrafię go odtworzyć , zabij mnie ale nie potrafię / nacpanaaa
|
|
|
|